Ulice Orawska, Topolowa, Pawia, Bandurskiego – to część proponowanych lokalizacji, gdzie miałyby powstać nowe boiska do piłki nożnej. Takie są nieoficjalne ustalenia redakcji wSzczecinie.pl. Wytypowanie odpowiednich miejsc musi być poparte konsultacjami z Miejskim Ośrodkiem Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji – komentują przedstawiciele KO.

„To my mamy większość”

Radni koalicji rządzącej Szczecinem mają środki na realizację nowego zadania, ponieważ podczas ostatniej sesji rady miasta zdecydowali o przeniesieniu 55 milionów złotych zaplanowanych na przebudowę stadionu Świtu na realizację projektu budowy obiektów dla sportu amatorskiego i półprofesjonalnego. Mowa o sześciu boiskach na terenie całego miasta, z których, jak tłumaczą, będzie mogła skorzystać większa liczba klubów i grup sportowych.

– Jednocześnie podkreślam, że nie zostawimy Świtu samego z tym problemem. Znajdziemy rozwiązanie, które umożliwi w sposób mniej obciążający budżet, ten problem rozwiązać. [...] Podjęliśmy wspólnie, gremialnie decyzję, że skoro nawet na nasz klub radnych nie przyszedł Świt i nie zaprezentował swojego pomysłu, to najwyraźniej rozmawia z kimś innym, ale nie z decydentami. To my mamy większość w radzie miasta i takie decyzje podejmujemy – powiedział w naszym studiu radny KO Stanisław Kaup.

To bardziej racjonalny wybór

– Nie mogłam głosować za zwiększeniem środków na budowę stadionu Świtu Szczecin w tym miejscu, ponieważ jako architektka mam świadomość, że budowa w tak trudnych warunkach gruntowych przeskalowuje koszty całej inwestycji – tłumaczyła Wiktoria Rogaczewska, radna Koalicji Obywatelskiej z północy Szczecina. – Najkorzystniejsza oferta opiewa na 41 milionów złotych. Standardowo przyjmuje się wzrost kosztów o 25-30% z powodu robót dodatkowych. W tym przypadku mogłoby to być jeszcze więcej. Racjonalniejsza byłaby budowa podobnej infrastruktury w innym miejscu, ale również na Północy – oceniła w rozmowie z wSzczecinie.pl.

Radni bez konkretów

Politycy Koalicji Obywatelskiej do tej pory nie zaproponowali oficjalnie lokalizacji dla sześciu boisk, które chcą wybudować na terenie całego miasta. Zebraliśmy więc wszystkie zakulisowe propozycje i przedstawiliśmy w programie na żywo przedstawicielowi tego ugrupowania. To między innymi ulice Orawska, Topolowa, Pawia, Tenisowa oraz Bandurskiego. Stanisław Kaup nie zaprzeczył doniesieniom naszych dziennikarzy.

– Ja zabiegam o ulicę Orawską. Natomiast to musi być też kwestią analiz MOSRiR-u. Podejmując dzisiaj decyzję w sprawie kilku boisk, podejmujemy ją na przynajmniej 10 albo i 15 lat. Ulice i drogi dojazdowe można zrobić w kolejnych budżetach. Boiska zabezpieczą nam inne inwestycje piłkarskie na przestrzeni wielu lat – przekonywał radny.

„Rozgrywki polityczne weszły na wysoki level”

Mistrz olimpijski z Pekinu w wioślarstwie oraz przewodniczący miejskiej komisji sportu Marek Kolbowicz przyznał, że jednym z czynników, które wpłynęły na decyzję radnych była polityka.

– Rozgrywki polityczne weszły na wysoki level. Mi, jako sportowcowi, to absolutnie nie pasuje. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i źle. Jeżeli zatrzymalibyśmy się na budowie obiektu szatniowego i już nie będzie takiego wstydu, to może jest to dobry kierunek. Możemy spotkać się na komisji i o tym dyskutować. Natomiast jeżeli mamy takie mecze, że ze Świtem gra na przykład Legia Warszawa, to zagrajmy z nimi na Stadionie Miejskim – po to on jest – podkreślał Kolbowicz.

Na łamach portalu wSzczecinie.pl informowaliśmy, że politycy Koalicji Obywatelskiej sugerują, że zarząd Świtu Szczecin sympatyzuje z działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Ma o tym świadczyć, między innymi, wizyta ówczesnego ministra Marka Gróbarczyka na obiektach Dumy Skolwina.

– Nie ma tajemnicy w tym, że politycy Prawa i Sprawiedliwości próbowali się do Świtu przykleić. Może stety, a może niestety dla klubu. Widzieliśmy pewne obrazki właśnie tych polityków na Świcie. Minister Marek Gróbarczyk od gospodarki morskiej „przypadkowo” na Świcie Skolwin. Nie o to w tym chodzi. My już nie patrzymy przez pryzmat polityczny, tylko przez pryzmat sportowy, czyli podziału boisk na różne osiedla Szczecina – mówił Kaup.

Na wydarzeniach organizowanych przez klub pojawiają się politycy różnych ugrupowań. Na przykład podczas turnieju charytatywnego dla Adasia Orlika – kontrował dyrektor sportowy Świtu Szymon Kufel.

– Oczywiście na Świcie był pan minister Gróbarczyk. Niedawno był też ówczesny minister sportu Sławomir Nitras, z którym rozmawialiśmy. Radni od prawa do lewa, czy też ze środka. Tam jest każdy mile widziany. Nie chciałbym, żeby do nas została przypięta jakakolwiek łatka. Świt nie ma barw politycznych, tylko ma barwy błękitno-białe. Proszę niech tak pozostanie – powiedział Kufel.

Gdzie dokładnie powstaną osiedlowe pełnowymiarowe, sztuczne boiska piłkarskie? Radni zapowiedzieli, że ogłoszą to oficjalnie w najbliższych dniach. Na konkrety w kwestii przyszłości piłkarskiego Świtu Szczecin także będziemy musieli poczekać. Klub z północy Szczecina, warunkowo, występuje na stadionie przy ulicy Stołczyńskiej. To dlatego, że między innymi zaplecze sanitarne obiektu jest poniżej wymogów Polskiego Związku Piłki Nożnej.