Drugi, a zarazem ostatni, dzień Międzynarodowego Festiwalu Sztucznych Ogni Pyromagic dobiegł końca. W niedzielę szczecińskie niebo rozjaśniły pokazy firm z Portugalii i Czech.

Po sobotnim występie wydawało się, że lepiej nie będzie. Ale pokazy z poprzedniego dnia szybko przyćmił występ pierwszego zespołu. Złoty deszcz i fajerwerki nad taflą wody – gdyby to tylko było możliwe, tak można byłoby opisać pokaz portugalskiej firmy MACEDO’S PIROTECNIA, która zwyciężyła w 2009 roku. Portugalczycy postawili na głośne i bardzo jasne wystrzały, zaś finał wstrząsnął i zachwycił zgromadzonych widzów.

Ostatnim zespołem, który brał udział w tegorocznym konkursie była czeska firma FLASH BARRANDOV, która wygrała rok temu. Przed obrońcami tytułu stało naprawdę trudne zadanie – zmierzyć się z tym co pokazali Portugalczycy. Czesi stanęli na wysokości zadania, przez osiemnaście minut czarowali widzów niezliczoną ilością spadających gwiazd. Mimo oszałamiającego pokazu Portugalczyków, to właśnie Czesi – najlepiej synchronizując pokaz z muzyką – zwyciężyli tegoroczny konkurs.

Po dwóch planowanych pokazach na widzów czekał jeszcze jeden, polski występ. Swoje umiejętności i fantazję zaprezentowała firma Surex.