1000 żółtych, gumowych kaczek znowu będzie się ścigać na wodach stargardzkiej Iny. Koszt jednej kaczuszki to 25 zł, a swoją zawodniczkę może mieć każdy. Cel to pomaganie, ale są też cenne nagrody.

To już druga edycja Stargardzkiego Charytatywnego Wyścigu Kaczek i ostatni moment, żeby kupić swoją kaczkę-cegiełkę (w ubiegłym roku wyprzedały się wszystkie numery, więc lepiej nie zostawiać decyzji na ostatnią chwilę). Dlaczego warto? Bo – jak przekonują organizatorzy – za 25 zł masz i zabawę, i szansę na nagrody, i robisz coś naprawdę dobrego. A nawet jeśli nie możesz być na miejscu, to twoja kaczka i tak płynie i możesz wygrać cenne nagrody.

O co chodzi z wyścigiem kaczek?

Inspiracją są wielkie wyścigi kaczek w USA. – Tam do rzeki są zrzucane całe tiry żółtych kaczuszek – mówi Piotr Wawrzyszko, prezydent Rotary Club Stargard (stargardzcy rotarianie są organizatorem wydarzenia). I od razu zachęca do kupienia swojej kaczki lub nawet kilku. – To tylko tysiąc losów, więc szanse na nagrodę są duże. A najważniejsze jest to, że bawimy się w szczytnym celu – mówi.

W ubiegłym roku dochód ze sprzedaży kaczek został przeznaczony na organizację warsztatów z tworzenia gier planszowych, a także sfinansowane zostało wydanie gry planszowej zaprojektowanej przez uczniów z jednej ze stargardzkich podstawówek. W tym roku pieniądze sfinansują m.in. warsztaty naukowe na uczniów z terenu gminy Stargard.

– Dla tych, którzy będą mieli kaczki i pojawią się na miejscu, przygotowaliśmy małe, pamiątkowe kaczuszki, które można zabrać do domu. Kaczki z numerami, które biorą udział w wyścigu, zostają z nami, aby trenować do kolejnych zawodów za rok – mówi Joanna Cupak, zastępczyni kierownika w Stargardzkim Centrum Nauki FILARY, które jest partnerem przedsięwzięcia.

Organizatorzy zapewniają, że każda kaczka dotrze do mety, a zadbają o to stargardzcy kajakarze, którzy w razie potrzeby będą pomagać tym, które utkną w zaroślach. Wszystkie kaczki będą miały równe szanse: zostaną zrzucone jednocześnie wprost do Iny. Właściciele kaczek, które pierwsze przekroczą linię mety, otrzymają atrakcyjne nagrody, w tym rower, telewizor, tablet, drona i atrakcyjne vouchery (od Agrodolinki, SCN Filary, AWA INWEST, Westpomerania.com, komory normobarycznej OxyHub).

Wyścig zacznie się równo o 12.00, a zwieńczenie wyścigu i rozdanie nagród odbędzie się na Pikniku Naukowym w Parku Zamkowym. – Zapraszamy całe rodziny, będzie mnóstwo atrakcji, duża strefa ekologiczna, oprowadzenie po parku z ogrodnikiem miejskim czy dmuchane zamki – zachęca Joanna Cupak.

Oprócz tego podczas pikniku będzie można wesprzeć leczenie Jacka Sajdaka, stargardzkiego piekarza, który jest po pęknięciu tętniaka. – Piekarnie z regionu przekażą swoje wypieki, będzie specjalne stoisko i będzie można wziąć pieczywo za dowolną wpłatę na leczenie pana Jacka – mówi Piotr Wawrzyszko.

Jak wziąć udział w wyścigu kaczek?

Swoją kaczkę można kupić za pośrednictwem strony internetowej: kaczki.stargard.pl

Tam też znajdują się wszystkie informacje na temat imprezy. Dodatkowo można śledzić wydarzenie na Facebooku:

https://www.facebook.com/events/635746505924438/