Przechodząc przez aleję Wojska Polskiego ponownie można oglądać zdjęcia szczecinian - Minifot powrócił do tradycji zapoczątkowanej przeszło 50 lat temu. “Przyszło do nas bardzo wiele osób. Nie tylko z intencją pomocy, ale po prostu chęcią porozmawiania czy podzielenia się swoimi emocjami na ten temat” - mówi Olga Iwanow, wnuczka założyciela zakładu fotograficznego Konrada Salamona.

Zupełnie nowa wystawa wypełnia szklaną witrynę kultowego zakładu fotograficznego Minifot przy al. Wojska Polskiego. To efekt dwóch miesięcy pracy Olgi Iwanow, wnuczki założyciela pracowni.

- Wystawa składa się z około 100 portretów. Wykorzystaliśmy wszystkie zdjęcia, które zostały zrobione w ramach tej akcji. Jestem bardzo zadowolona z całego przedsięwzięcia i jego efektu końcowego. Przyszło do nas bardzo wiele osób. Nie tylko z intencją pomocy, ale po prostu chęcią porozmawiania czy podzielenia się swoimi emocjami na ten temat - mówi pomysłodawczyni projektu. 

Wystawę będzie można oglądać przez najbliższe dwa miesiące. Jak zapowiada Olga Iwanow, w planach ma już kolejną witrynę - równie wyjątkową. - Mam nadzieję, że i tym razem uda się również zaangażować w nią mieszkańców Szczecina – dodaje fotografka. 

Minifot to rodzinna pracownia fotograficzna, którą znają pokolenia szczecinian. Zakład otworzył Konrad Salamon, który w 1972 roku otrzymał od Spółdzielni Pracy Foto-Studio 27 metrów kwadratowych na dole kamienicy przy al. Wojska Polskiego. 

Obecnie kultowy już zakład fotograficzny prowadzą córka oraz wnuczka Konrada Salamona - Marzenna Salamon oraz Olga Iwanow. Minifot jest również marką projektu „Słynna Aleja Wojska Polskiego”.