Piotr Misiło rozegrał sto kolejnych meczów i ustanowił (na razie nieoficjalny) rekord Guinnessa. Najlepszy dotychczasowy wynik w liczbie rozegranych spotkań wynosił 69 pojedynków.

- Sto kolejnych spotkań? My w naszym turnieju musimy rozegrać siedem meczów i już tu nie wiadomo, jak będzie z kondycją. W każdym razie wielki szacun dla gościa, który się tego podejmie i oczywiście będę mu szczerze kibicował – mówił przed rozpoczęciem zmagań Grzegorz Matlak, wieloletni zawodnik Pogoni Szczecin, który w sobotę brał udział w squashowym turnieju sportowców na przeszkolonym korcie Łasztowni.

Piotr Misiło rozpoczął batalię z setką przeciwników (w systemie best of 5, do 11 punktów) oraz własnymi słabościami i zmęczeniem w sobotę o godz. 21:00. O tym, że uda mu się pobić rekord było wiadomo już w niedzielę przed południem, gdy Misiło rozegrał mecz z 70. kolejnym przeciwnikiem. Na tym zabawa się jednak nie skończyła, bo zawodnik jako cel postawił sobie 100 spotkań. Ten wynik udało się osiągnąć dopiero przed godz. 15:00.

Podczas próby bicia rekordu Guinnessa Piotr Misiło spalił 16 498 kalorii i spędził na korcie ponad czternaście i pół godziny. Aby rekord stał się oficjalny, film z jego realizacji musi jeszcze obejrzeć Komisja Rekordów Guinnessa.

- Jestem bardzo szczęśliwy, ale też i zmęczony. Starałem się grać, grać i jeszcze raz grać. Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną całą noc – mówił zaraz po zejściu z kortu.