…czyli dlaczego Szczecinianie muszą udawać samotnych rodziców, aby dostać miejsce w przedszkolu dla swojego dziecka.

W całym kraju trwa właśnie nabór do przedszkoli. Dzieci w wieku od 3 do 5 lat jest 1 mln 105 tys. Rodzice denerwują się, bo powtarza się coroczny problem z ilością wolnych miejsc w przedszkolach. Maluchy mają małe szanse na miejsce w przedszkolu.

Rekrutacja po raz kolejny odbędzie się drogą elektroniczną  Takie rozwiązanie pozwoli uniknąć problemów związanych przede wszystkim z blokowaniem miejsc w kilku przedszkolach przez te same dzieci. Taka forma naboru miała zapobiec nieprawidłowościom jakie latami miały miejsce w przydzielaniu miejsc przez dyrektorów przedszkoli. Uniemożliwiła ona, aby o przyjęciu dziecka decydowały znajomości, czy inne korupcjogenne czynniki.

Polak potrafi…

Kryteria, za które dziecko zbiera punkty, które pozwalają mu znaleźć się w grupie przyjętych dzieci w danym roku zostały jasno określone. Nie można jednak powiedzieć, że nie ma wśród nich miejsca do nadużyć.

Sposobów na to, aby to właśnie nasze dziecko chodziło od września do wymarzonego przedszkola jest kilka. Przykładem może być meldowanie dziecka tuż przed rekrutacją w miejscu w pobliżu przedszkola, o które zamierzamy się starać, aby wykorzystać fakt, że w przypadku wątpliwości najczęściej przyjęte będą w pierwszej kolejności dzieci z rejonu.

Najczęściej wykorzystywanym z repertuaru podstępnych trików jest nie ujawnianie partnera, czyli nieuprawnione korzystanie z przywileju rodzica samotnie wychowującego dziecko.

W myśl wytycznych zawartych w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej w pierwszej kolejności do przedszkola publicznego przyjmowane będą dzieci matki lub ojca samotnie je wychowującego.

Życie bez ślubu, albo rozwód… dla dobra dziecka.

"Dobrym" pomysłem jest świadome życie w konkubinacie "dla dobra dziecka" albo jeszcze bardziej radykalny chwyt - rozwód. Wszystko po to, by zapewnić swojej pociesze pomyślny finisz w wyścigach przedszkolnych.

Dyrektorki przedszkoli twierdzą, że kobiety wykorzystują tę sytuację. - Młodzi ludzie często żyją dziś w związkach nieformalnych. To dla przedszkoli wielki problem. W świetle prawa taka matka samotnie wychowuje dziecko. Nie mamy wyjścia - jej pociechę musimy przyjąć bez kolejki.

Wiele osób starających się o miejsce w przedszkolu dla swojego dziecka zgodnie potwierdza, że jeśli rodzice są po ślubie i oboje pracują, nie ma szans na zakwalifikowanie się dziecka w naborze. Rodzice rozpaczliwie liczący na miejsce dla swojej pociechy na liście przyjętych mówią z żalem, że szkoda iż zdecydowali się na ślub.

Samotny rodzic- nowe znaczenie.

W tym roku jednak w kryteriach przyjęć- w myśl rozporządzenia ministra edukacji- powstała nowa definicja samotnego rodzica.  To ktoś, kogo partner nie żyje, przebywa w więzieniu, został pozbawiony praw rodzicielskich albo jest nieznany - w przypadku ojca, co powinno zostać odpowiednio udokumentowane.

Pozostaje mieć nadzieję, że zlikwiduje to lukę prawną, która skłaniała do nadużyć. Inaczej pewnie należałoby wprowadzić nowe kryterium punktowania przy naborze do przedszkoli: „spryt rodziców”.