W „domu na kółkach” podróżują głównie po Europie, ale w zeszłym roku spędzili blisko miesiąc na zwiedzaniu wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. „To świetny i tani sposób na wycieczki. Możemy pojechać gdziekolwiek i kiedykolwiek chcemy, nie musimy płacić za hotele, a możemy raczyć się poranną kawą z przepięknym widokiem” – zachwalają podróżowanie w kamper-vanie Edyta i Krzysztof Łukaszukowie.

Edyta i Krzysztof Łukaszuk prowadzą bloga „Tu i tam we dwoje”, na którym dzielą się swoimi podróżniczymi doświadczeniami. Od trzech lat Polskę i Europę zwiedzają kamper-vanem, którego sami zbudowali - bazę stanowił dla nich Fiat Ducato.

Pierwsza podróż dookoła Polski

Budowa zajęła małżeństwu cztery miesiące. W przerobionym busie znalazło się miejsce na kuchnię, łazienkę, sypialnię, szafki, fotowoltaikę i piecyk gazowy do podgrzewania wody.

– To przez pandemię zdecydowaliśmy się na jego zbudowanie. Dzięki niemu mamy możliwość podróżowania gdziekolwiek i kiedykolwiek chcemy – opowiada Krzysztof.

- Trzy lata temu po raz pierwszy wybraliśmy się nim w podróż dookoła Polski. Wówczas granice były zamknięte i tylko taka wycieczka wchodziła w grę. Ale dzięki temu mieliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć choćby Mazury. Zwiedziliśmy również Włochy, Danię, Norwegię – dodaje Edyta.

Małżeństwu udało się także spełnić jedno ze swoich największych marzeń. – W poprzednim roku wybraliśmy się na prawie miesięczną podróż po zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Choć tutaj podróżowaliśmy wypożyczonym kamperem – opowiada Krzysztof.

„To świetna opcja na podróżowanie”

Obecnie małżeństwo szykuje się do kolejnej wyprawy - tym razem jako cel obrali Bałkany.

– Kamper-van to świetna opcja na podróżowanie. Możemy pojechać kiedykolwiek i gdziekolwiek chcemy. Nie musimy płacić za hotele, a możemy za to wypić poranną kawę z przepięknym widokiem – zachwalają.

Jednocześnie Edyta i Krzysztof Łukaszukowie podkreślają, że wiele pięknych miejsc można zwiedzić w ten sposób także na Pomorzu Zachodnim.

– Naszym ulubionym miejscem jest Grodzisko w Lubinie, niedaleko Międzyzdrojów. Ale polecamy również Ogród Dendrologiczny w Przelewicach, Drawski Park Narodowy, Most w Siekierkach, taras widokowy w Widuchowej i oczywiście nasz przepiękny Bałtyk – wymieniają.

Najpierw wynająć, potem samemu przerobić

Krzysztof Łukaszuk zwraca również uwagę, że nie warto od razu kupować własnego kampera.

– Warto najpierw wynająć go na kilka tygodni, aby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu. Jeśli załapie się bakcyla, to warto kupować – uważa.

– Kupować, ale blaszaka i samemu przerobić go na swój dom na kółkach – dodaje z uśmiechem Edyta.