Elementy rocka, jazzu i psychodelii
Album powstał pod kierownictwem bardzo cenionego kompozytora, aranżera oraz dyrygenta –Nikoli Kołodziejczyka. To przedsięwzięcie artystyczne, łączące teksty autorstwa Jacka „Budynia” Szymkiewicza z muzyką, w której słyszymy elementy rocka, jazzu, psychodelii w ekspresyjnej, niemal bigbandowej formule, zrealizowane zostało przez 17-osobowy zespół. Wszyscy muzycy przyjechali do Szczecina by tu (i tylko tu) na żywo przedstawić te utwory.
Na scenie w Złotej Sali pojawiło się zatem czworo wokalistów, czyli Natalia Grosiak – znana z zespołu Mikromusic, Tomasz Organek, Aga Kiepuszewska i Maciej Starnawski, oraz muzycy, którzy dysponowali bardzo „rozległym” instrumentarium – od wibrafonu, przez gitary elektryczne, flet altowy, trąbkę, saksofony, puzon basowy czy klarnet basowy. Wieczór rozpoczął się od utworu „Dudarz” zaśpiewanego przez Starnawskiego, któremu pozostali wokaliści towarzyszyli jako chórek.
Współczesne opowieści inspirowane Mickiewiczem
Mickiewicz w „Balladach i romansach” stworzył wizję rzeczywistości, w której może dojść do przenikania się codzienności ze światem pozazmysłowym. Budyń tę koncepcję przetworzył, używając własnego języka i wymyślając bliskie współczesnemu słuchaczowi opowieści. „Pierwiosnek” z wokalem Organka, który zabrzmiał jako drugi, to wizja codzienności, ukazująca, jak uciekamy w świat mediów społecznościowych, kreując sobie własne wyobrażenia o innych na podstawie zdeformowanego obrazu.
Trzecią kompozycją była „Rękawiczka”, zaśpiewana przez Agnieszkę Kiepuszewską, a następną „Rybka”, zinterpretowana przez Natalię Grosiak. Później usłyszeliśmy „Romantyczność”. Nikola Kołodziejczyk dyrygował i zapowiadał każdą z kompozycji, anonsując też to, że całe wydarzenie jest nagrywane i w postaci retransmisji zostanie niedługo odtworzone na antenie radiowej Trójki.
Solistyczne atrakcje i dogrywka
Widzowie oklaskami nagradzali każdy fragment, bo powodów do braw było wiele, ze wskazaniem na indywidualne partie wykonywane przez takich muzyków jak wibrafonista Bartek Pieszka, grający na gitarze, Adam Jędrysik, trębacz Cyprian Baszyński czy perkusista Michał Pękosz. Ostatnim utworem zaprezentowanym w podstawowym programie była zaśpiewana przez Organka „Świtezianka” – burzliwa historia pewnej pary, która poznała się dzięki internetowej apce… To był jeden z najlepszych momentów wieczoru, po którym (i po wspólnym zdjęciu muzyków i widzów) nastąpiła jeszcze „dogrywka”. Tomasz Organek przedstawił, z towarzyszeniem orkiestry i grającego na klawiszach Kołodziejczyka, raz jeszcze bardzo melodyjny utwór „Pierwiosnek”.
– To był bardzo dobry występ – komentował po zakończeniu pan Zbigniew. – Finezyjne, a zarazem intensywne brzmienie. Szkoda tylko, że Natalia Grosiak nie zaśpiewała więcej utworów, bo ma niezwykły głos.
Widzowie mogli kupić płytę i zdobyć podpisy muzyków, którzy bardzo szybko po opuszczeniu sceny pojawili się w holu. To było na pewno bardzo oczekiwane dopełnienie tego interesującego wieczoru.
Komentarze