Nowy obiekt na szczecińskiej mapie lokali nie będzie klubem. The Liquid ma łączyć trzy wymiary: Liquid Lounge, Liquid Club i Liquid Hall, stwarzając połączenie potencjału w czwarty wymiar. Formuła nowego miejsca wedle zapowiedzi stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie szczecinian, które zostało zbadane za pomocą specjalnej ankiety. Ta dostępna była przez kilka miesięcy na stronie nowyclub.pl.

Przestrzeń eventowa

O nowym miejscu pisaliśmy już w grudniu 2011r. - W dzisiejszych czasach znana wszystkim formuła klubu czy dyskoteki jako miejsca, gdzie serwowana jest muzyka i napoje powoli się wypala.- mówił nasz rozmówca. Teraz wiemy więcej. Marka Liquid to przede wszystkim przestrzeń, gdzie będzie można zorganizować każdego rodzaju event. Od koncertów i festiwali, przez pokazy i wystawy po wieczory poetyckie. - wyjaśnia nam Krzysztof Syrek, PR&Media Manager Liquid.

 

Trzy wymiary

The Liquid Lounge to pierwszy wymiar lokalu, który będzie działał najdłużej. Tutaj będzie można skosztować kuchni fusion, a w porze popołudniowej wypić cocktaile i odprężyć się przy chilloutowej muzyce, serwowanej przez didżejów. Liquid Lounge ugości do 200 osób.

The Liquid Club to drugi wymiar, mogący ugościć do 600 osób. Ta część będzie charakteryzować się wysokiej klasy oświetleniem, multimediami, unikatowymi elementami designu oraz autorskimi rozwiązaniami LED. Tutaj odbywać się będą przeróżne wydarzenia artystyczne między innymi występy didżejów i instrumentalistów.

The Liquid Hall to przestrzeń mogąca ugościć do 500 osób. Potencjał tego miejsca umożliwi organizowanie festiwali, wydarzeń muzycznych, gali, kabaretonów, eventów korporacyjnych oraz prywatnych.

The Liquid jako całość będzie skupiał w sobie trzy wyżej wymienione wymiary, mogąc ugościć do 1100 osób. - Nie ograniczamy naszej marki stricte do jednej płaszczyzny zarówno powierzchniowej jak i eventowej. W naszym przekazie pojawia się kilka kluczowych haseł, między innymi events, people, lifestyle. Dlatego też The Liquid będzie widoczny także w przestrzeni miasta - mówi Krzysztof Syrek.

 

Wydarzenia

Każda z trzech przestrzeni będzie przestrzenią eventową. Wszędzie będzie się coś działo. - Wychodzimy poza stereotypowe postrzeganie pojęcia eventu, bo dla nas event, czyli wydarzenie może być wszystkim. Byle był zorganizowany na odpowiednim poziomie i ze smakiem - wyjaśnia Krzysztof Syrek.

- Oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Jeżeli ktoś do nas przyjdzie z pomysłem to przedyskutujemy to, porozmawiamy o mechanizmach takiego eventu, ewentualnie pomożemy. Jeżeli nie u nas w obiekcie, to w przestrzeni miejskiej. Tak jak wspomniałem nie ograniczamy się tylko i wyłącznie do działalności w obrębie obiektu. Nie chcemy być zaszufladkowani jako właściciele miejsca, do którego można się zgłaszać, bo sami też chcemy kreować doznania artystyczne, kulturalne. - zapowiada Krzysztof Syrek.

 

Otwarcie coraz bliżej.

Inspiracja jest sumą doświadczeń i marzeń całego zespołu, w skład którego wchodzą osoby z doświadczeniem w organizacji wydarzeń na rynku międzynarodowym. Data otwarcia lokalu zostanie podana 30 kwietnia.