Szczecin rozgląda się za tramwajami, które mogłyby zastąpić wysłużone, bezprzegubowe i wysokopodłogowe Tatry T6A2D. Jedną z najbardziej realnych opcji jest zakup 30-letnich wagonów GT6N z Berlina. – Za pewien czas będą wymagały modernizacji, ale i tak myślę, że to dobry wybór, który pozwoli wreszcie zwiększyć udział taboru niskopodłogowego w szczecińskiej flocie – komentuje Ryszard Łukaszuk, miłośnik komunikacji miejskiej
Wiadomo, że do stolicy Pomorza Zachodniego trafią co najmniej cztery nowe, niskopodłogowe Moderusy Gamma. Zakup kolejnych uzależniony jest od wsparcia z Krajowego Planu Odbudowy. Szczecin nie znalazł się na liście miast, które na pewno dostaną dofinansowanie, a wnioskował o 81 milionów na 8 dodatkowych tramwajów. Pozostaje jeszcze szansa na pozyskanie mniejszych pieniędzy przy relokacji środków z niewykorzystanej puli.
Berlin wymienia tramwaje
To jednak nie wyczerpie potrzeb Szczecina. Dlatego urzędnicy zwrócili wzrok w stronę Berlina. Niemcy przygotowują się do zakupu nowych tramwajów od Alstomu i będą rezygnować z wyprodukowanych w latach 1994-98 wagonów GT6N. Mogą one trafić na ulice Szczecina.
– W grę wchodzi zakup 30-40 pojazdów. Jesteśmy w stałym kontakcie z BVG Berlin, ale żadne konkretne ustalenia na razie nie zapadły. Wymiana taboru u naszych zachodnich sąsiadów będzie odbywała się stopniowo, więc jest jeszcze czas na podjęcie decyzji – mówi Wojciech Jachim, rzecznik prasowy Tramwajów Szczecińskich.
„Mają 30 lat, ale trzeba pamiętać, że przechodziły remonty i modernizacje”
Tramwaje GT6N są w pełni niskopodłogowe. Mają blisko 27 metrów długości i składają się z trzech członów połączonych przegubami. Mogą zabrać 152 pasażerów, w tym 58 na miejscach siedzących.
– Pamiętam, że jeszcze jako dziecko oglądałem je na ulicach Berlina i zastanawiałem się, czy kiedyś podobne będą mogły jeździć w Szczecinie – wspomina Ryszard Łukaszuk, prowadzący na Instagramie profil Gryfny Szczecin. – Mają 30 lat, ale trzeba pamiętać, że przechodziły w Berlinie remonty i modernizacje. Choć pewnie, po ewentualnym zakupie, wkrótce przydałby się kolejny w naszych warsztatach remontowych.
Inną opcją jest zakup używanych tramwajów z Magdeburga. Tam też szykuje się wymiana taboru i do wzięcia będą między innymi częściowo niskopodłogowe NGT8D.
Tą drogę poszedł już Poznań, który w Bonn kupił 24 używane, częściowo niskopodłogowe tramwaje dwukierunkowe z 30-letnim przebiegiem. Będą uzupełnieniem dla 30 fabrycznie nowych Moderusów Gamma, których zakup zostanie zrefinansowany z KPO kwotą 215 mln zł.
Wcześniej były używane „Helmuty”, teraz są Tatry
Szczecin ma zresztą swoją własną historię ratowania rozsypującego się taboru używanymi pojazdami z Niemiec. W 1996 roku kupił w Düsseldorfie wyprodukowane w drugiej połowie lat 50. tramwaje GT6, które pasażerowie nazwali „Helmutami”. Dzięki temu z eksploatacji można było wycofać czerwone wagony z generacji N.
„Helmuty” nie jeżdżą już od 16 lat, za to na szczecińskich torowiskach można oglądać Tatry. Też trafiły do Szczecina jako „używki”, sprowadzone tym razem z Berlina.
– Pierwsze przyjechały w 2006 roku, gdy po naszych ulicach kursowały między innymi wyeksploatowane tramwaje typu 102Na i wspomniane „Helmuty”, które osiągnęły wtedy już kres swojej żywotności. Tatry były powiewem świeżości. Z perspektywy czasu można ocenić, że spełniły swoje zadanie. Teraz jednak powinny już przejść na zasłużoną emeryturę. Zwłaszcza krótsze wagony – T6A2D – komentuje Ryszard Łukaszuk.
Szczecin kupił bowiem dwa rodzaje wagonów wyprodukowanych w czechosłowackiej fabryce ČKD. Wspomniane T6A2D (32 wagony) powstały w latach 1988-91. Nieco większy staż (pochodzą z lat 1985-87) mają te dłuższe, przegubowe – KT4DtM (74 sztuki), ale były częściej modernizowane i są w lepszym stanie.
Tylko co piąty tramwaj w Szczecinie jest niskopodłogowy
Oba modele charakteryzują wysokie schody, po których trzeba wspiąć się do środka, co przysparza trudności zwłaszcza osobom starszym i z trudnościami z poruszaniem się.
– Nasze społeczeństwo się starzeje i ten problem będzie narastał. Tymczasem w Szczecinie tylko co piąty tramwaj jest niskopodłogowy, a na niektórych liniach tego typu pojazdy w ogóle nie mogą się pojawić. Trzeba to jak najszybciej zmienić – zwraca uwagę Ryszard Łukaszuk.
Jednymi w całości niskopodłogowymi tramwajami w Szczecinie są Swingi (28 sztuk), zakupione w bydgoskich zakładach PESA w latach 2011-13.
Komentarze
127