W Dzień Kobiet w lokalu Tiger, specjalnie dla kobiecej publiczności wystąpiła grupa chippendales Best Men.
Na gorący występ przyszła zróżnicowana wiekowo damska publiczność. Były młode napalone 18-nastki, a także rządne wrażeń 50-latki. W lokalu znajdowała się tylko garstka mężczyzn: dj, kelnerzy, barmani oraz ochrona. Żaden inny facet, prócz tancerzy grupy Best Men nie miał wstępu.

Po godz. 18.30 dj zapowiedział chłopaków i w tym momencie niemal każda kobieta chciała stać pod sceną. Niestety, dziewczyny, które zajęły miejsce w pierwszym rzędzie, nie wpuszczały nikogo w swoje szeregi. A te, które chciały przedostać się pod scenę były uderzane łokciami, kolanami, bądź wyzywane. Napalone kobiety są bardzo nieprzyjemne, zwłaszcza dla konkurencji… Po wielu piskach, przystojniacy pokazali się widowni. Publiczność szalała! Część kobiet, które stały daleko od sceny, zdecydowały się wejść na krzesła, po to, aby mieć lepszą widoczność. Trzech panów kręciło biodrami, zrzucając po kolei ubrania, aż do bokserek. Przypadkowo wywołali małą bójkę, rzucając w tłum rozgrzanych kobiet swoje koszulki. Między występami były krótkie przerwy, w których napalone kobiety wchodziły na scenę i tańczyły do momentu kolejnego pokazu. Każdy z chłopaków przebierał się dla publiczności i między innymi widzieliśmy taniec marynarza, biznesmena, kowboja. Na środku sceny stało krzesełko na którym siadała zaproszona przez pana kobieta. Jedna z dziewczyn, nie czekała aż tancerz wybierze sobie partnerkę. Wskoczyła na scenę i dosłownie rzuciła się na mężczyznę. Dotykała go wszędzie, a także kierowała jego ręce na swój biust piszcząc w niebogłosy. Może chciała zobaczyć co kryje się pod ręcznikiem, bo w tej serii pokazów, mężczyźni prosili swą partnerkę siedzącą na krześle o zdjęcie stringów. Owijali się w tym czasie ręcznikiem i tylko wybranka na scenie widziała, co kryje się za materiałem. Tak wyglądał również ostatni pokaz, z tym, że na scenie pojawiła się cała trójka przebrana za Szkotów.

Po striptizie rozpoczęła się dyskoteka tylko dla pań, a do godz. 21 żaden facet nie miał wstępu. Dziewczyny, które jeszcze godzinę wcześniej konkurowały ze sobą, teraz bawiły się świetnie. Niemal wszystkie panie tańczyły i śpiewały wspólnie na parkiecie, zwłaszcza kiedy z głośników wydobyły się słowa „Jest już ciemno, ale wszystko jedno”.

Zabawa była przednia. W gronie tylu bab, można było poczuć, że właśnie obchodzony jest Dzień Kobiet. I starsze, i młodsze obchodziły wspólnie swoje święto. „Bawię się świetnie! Od tygodnia zaplanowałam z koleżankami z pracy dzisiejszą noc. Nie jestem tylko zadowolona z organizacji. Część dziewczyn mogła obejrzeć pokaz, a te które stały kilka metrów od sceny, nie miały nawet możliwości, żeby coś zobaczyć. Byłam na podobnym występie w innym klubie i tam siedząc przy stoliku można było oglądać pokaz” – usłyszałam od pani Teresy. „Wspaniali tancerze! Cieszę się, że dzisiaj przyszłam do Tigera. Bawię się świetnie!” – tak podsumowała tegoroczna maturzystka.

„My jesteśmy dla Was, a nasze występy spełnią Wasze najskrytsze marzenia” – mówi o sobie grupa Best Men. Czy pokaz spełnił oczekiwania dziewczyn? Sądząc po piskach, część babek była w siódmym niebie. Najważniejsze, że tyle wspaniałych kobiet zebrało się w jednym lokalu i uczciło swój dzień.