Drzewa na kortach tenisowych przy alei Wojska Polskiego zostały uratowane przed wycinką. - Do usunięcia jest tylko 9 drzew, których stan zdrowotny jest zły. W ich miejsce powstanie 17 nasadzeń kompensacyjnych. To więcej niż standardowe “drzewo za drzewo” przy miejskich wycinkach - podkreśla radny miejski i współprzewodniczący partii Zieloni Przemysław Słowik.

Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku miasto złożyło wniosek o wycinkę ponad 50 drzew na terenie kortów tenisowych przy al. Wojska Polskiego. Wielu mieszkańców z miejsca stanęło do ich obrony, bowiem cały urok kortów to właśnie kameralne położenie wśród zieleni.

- Do historii przejdzie rozmowa z przedstawicielem Miejskiego Ośrodka Sportu Rekreacji i Rehabilitacji podczas wizji lokalnej. Odmówił odpowiadania na pytania Igora Podeszwika, który formalnie reprezentował stronę społeczną w tej sprawie – przypomina Przemysław Słowik. Miasto nie przedstawiło alternatywnego projektu przebudowy kortów, w związku z tym urząd marszałkowski nie wyraził zgody na wycinkę. Swojego zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryje Igor Podeszwik. Wśród uratowanych okazów są m.in. platany, klony, lipy i sosna czarna.

- Piękne i dorodne drzewa zostaną zachowane. Projekt miasta z wizją pływającego ogrodu zakładał zrównanie wszystkiego z ziemią i wybudowanie kortów od nowa. Przy czym liczba kortów nie ulegałaby zmianie. Absurd – krytykuje prawnik i społecznik. - Kameralny klimat tego miejsca zostanie więc zachowanie. Podobnie jest też na innych obiektach tenisowych, na przykład słynne paryskie korty Rolanda Garrosa są położone właśnie wśród drzew.

- Przed nami kolejny sezon wycinek i obawiam się, że pracy przy ratowaniu drzew będzie więcej niż zwykle – dodaje Przemysław Słowik.