Tegoroczny cykl wydarzeń pod nazwą Otwarte Pracownie dostarczył nam wielu artystycznych wrażeń. Bardzo interesujący był wieczór zorganizowany we Freedom Gallery, mieszczącej się w Off Marinie. 27 listopada w tej przestrzeni odbyła się m.in. premiera albumu „Fotografie. 1960–2016” Janusza Szałańskiego, Piotr „Lump” Pauk oprowadził widzów po swojej nowej wystawie „OST BLOK”, a gość specjalny Mariusz Waras zaprezentował własne dokonania łączące biznes i sztukę współczesną.
Nie spodziewaliśmy się, że to się aż tak rozwinie
Freedom Gallery w styczniu tego roku świętowała 5 lat swego istnienia. Kilka miesięcy później Nagrodę Artystyczną Miasta Szczecina otrzymała jej założycielka Katarzyna Szeszycka, malarka, która ma tutaj swoją pracownię. Tytuł mecenasa kultury otrzymał wówczas Marcin Raubo, przedsiębiorca, pomysłodawca OFF Mariny, od wielu lat integrującej wielu szczecińskich twórców z różnych dziedzin. Środowe spotkanie było okazją do przypomnienia o tych dwóch wyróżnieniach i pokazania potencjału tego miejsca.
– Zanim powstała galeria, byliśmy grupą przyjaciół. Robiliśmy różne rzeczy nie tylko w obrębie sztuki. Kiedy zaczynaliśmy w Off Marinie, nie spodziewaliśmy się, że to się aż tak rozwinie, ale nasza wspólna energia doprowadziła do bardzo wielu artystycznych akcji. Pierwsza wystawa była wykreowana z własnych, skromnych środków. Pamiętam, że wtedy stworzyłem np. oświetlenie z kubków po kawie, które funkcjonuje do dziś – mówi Marcin Papis, jeden z założycieli galerii.
Kolejowe instalacje i wzornictwo z czasu PRL
Najnowsza wystawa w galerii jest szczególnym przedsięwzięciem. Zawsze duże znaczenie w życiu „Lumpa” odgrywała kolej i pociągi. Jest synem kolejarza, więc ten środek transportu interesował go od dziecka. Fragmenty elementów EN57 (czyli „normalnotorowego trójczłonowego niskoperonowego elektrycznego zespołu trakcyjnego”) w różnych układach są więc obecne w jego pracach. Na wystawie pokazał także tablice informacyjne, części foteli czy fragment semafora. „Lump” jest też wielkim fanem wzornictwa z czasu PRL, a napisy reklamowe i nazwy z tamtych lat przetwarza w nowe prace. Tak było choćby z literami z neonu „Dyskobol”, które posłużyły mu do stworzenia hasła „OST BLOK”, będącego tytułem całej ekspozycji.
– Ta wystawa to efekt ostatnich trzech lat działania w różnych częściach świata i zebrania tych rozproszonych obiektów w jednym miejscu. Są to obrazy, interwencje uliczne, instalacje i elementy maszyn, składające się na osobistą wizję bloku wschodniego – mówił twórca podczas oprowadzania.
Podsumowanie ciekawego czasu
Wśród wielu osób obecnych tego wieczoru w galerii był też oczywiście Marcin Raubo.
– Ten rok jest dla mnie wyjątkowy. Nagroda Mecenasa Kultury to duży zaszczyt i wyróżnienie. Tym spotkaniem chciałem podziękować wszystkim tym, którzy dostrzegli moje działania i je docenili. Jest to także kolejna okazja do prezentacji wartościowej wystawy, którą zrealizował „Lump”.
Galeria Freedom przez pięć lat przeszła bardzo ciekawą drogę, a ta ekspozycja jest też podsumowaniem tego czasu – mówi przedsiębiorca.
Gościem specjalnym wydarzenia był Mariusz Waras, obecnie zatrudniony na stanowisku profesora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie prowadzi Pracownię Street Artu na Wydziale Architektury. Jest autorem około 700 murali w 40 krajach. W naszym mieście można zobaczyć m.in. jego pracę „Szczecin Wars” (na fasadzie kamienicy przy ulicy Kolumba). Mural pokazany został na początku prezentacji sumującej dokonania artysty. Waras opowiedział o powstawaniu poszczególnych prac i swoich podróżach po świecie (m.in. po Turcji czy Indonezji) oraz po całej Polsce. Odpowiadał też na wiele pytań osób zainteresowanych jego pracami.
– Bardzo się cieszę, że udało się doprowadzić do przyjazdu tego twórcy, bo to dzisiejsze wydarzenie z jego udziałem jest znaczącym zwieńczeniem tegorocznych Otwartych Pracowni. To była z pewnością interesująca edycja i pokazano dużo miejsc, wcześniej niedostępnych, a bardzo ciekawych. W międzyczasie przeprowadziliśmy także warsztaty w Miejskim Przedszkolu Kreatywnym nr 30 w Szczecinie i wiele innych akcji – tłumaczył Rafał Bajena, organizator całego cyklu, prezes Stowarzyszenia Twórców i Producentów Sztuki.
Jazzowe dopełnienie
W programie wydarzenia był też występ zespołu „Sparrow, Starberg & Cheek”. Grupa w składzie: Maciek „Sparrow” (perkusja), Michał „Starberg” (gitary, loopy), Tomek „Cheek” (saksofony i elektronika) wykonała bardzo intensywny i ekspresyjny improwizowany set free jazzowy. To było dobre urozmaicenie programu zdominowanego przecież przez sztuki wizualne.
Szałański i Azorro. Dwie premiery
Podczas wydarzenia nastąpiło też pierwsze ujawnienie albumu „Fotografie. 1960–2016” Janusza Szałańskiego (projekt graficzny tej publikacji stworzyła Natalia Janus-Malewska). Najbardziej wytrwali uczestnicy wieczoru mogli również premierowo zobaczyć krótki film „Olives” grupy Azorro, kolektywu, który powstał w 2001 roku i działa przede wszystkim w sztuce wideo oraz tworzy akcje artystyczne. Grupę współtworzy czterech artystów: Oskar Dawicki, Igor Krenz, Wojciech Niedzielko, Łukasz Skąpski. Ten ostatni jest wykładowcą w Akademii Sztuki i to właśnie on opowiadał o realizacji filmu w Palestynie oraz zaprezentował inne filmowe produkcje Azorro.
Komentarze
2