W sobotę, 4 stycznia, w szczecińskiej katedrze pw. świętego Jakuba w Szczecinie wystąpiła Mała Armia Janosika. Młodzieżowy zespół folkowy koncertuje obecnie z repertuarem kolędowym, przyciągając tłumy widzów w całej Polsce. Mało kto spodziewał się jednak, że szczeciński koncert cieszyć się będzie tak wielkim zainteresowaniem, że aż… stworzy zagrożenie. Organizowane przez Szczecińską Agencję Artystyczną wydarzenie nie było biletowane i już pół godziny przed rozpoczęciem koncertu tłum napierał na katedrę. Jak informują czytelnicy portalu wSzczecinie.pl, do katedry można było wejść tylko jednym wejściem.
„W tłumie było słychać płacz dzieci i przerażonych rodziców usiłujących się stamtąd wydostać”
Relacje z koncertu publikowane w mediach społecznościowych Szczecińskiej Agencji Artystycznej oraz serwisach YouTube i TikTok pokazują, że koncert Małej Armii Janosika cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że chętni nie mieścili się w katedrze. Z gmachu nie można było wyjść ani do niego wejść.
Czytelnicy portalu wSzczecinie.pl zgłaszają, że bywały momenty realnego zagrożenia, gdy ludzie napierali na wejście do katedry, a w tłumie można było słyszeć krzyk i płacz dzieci.
„Niekontrolowany tłum ludzi, cud, że nie doszło do nieszczęścia” – napisała w mediach społecznościowych Szczecińskiej Agencji Artystycznej pani Ewa.
„Dobrze, że nie doszło do jakiejś tragedii. Osobiście musieliśmy ewakuować się z małymi dziećmi, co nam się udało. W tłumie było słychać płacz dzieci i przerażonych rodziców usiłujących się stamtąd wydostać . Jeden samochód policyjny z przerażonymi policjantkami, które na moje pytania, co się dzieje, dlaczego tak to wygląda, odpowiedziały, że nikt się takiego tłumu nie spodziewał, a była aż jedna karetka” – czytamy relację innej uczestniczki wydarzenia.
„Sytuacje, które miały miejsce w katedrze oraz przed nią, były zagrożeniem bezpieczeństwa, taranujący się ludzie, otwarte tylko główne jedno wejście! Jest to koncert, na którym było oczywiste, że pojawią się rodziny z dziećmi, gdyby nie fakt, że mniejsze dzieci były brane «na barana» przez rodziców, zostałyby zwyczajnie zadeptane przez ściśnięte tłumy ludzi. Napisać, że organizacyjnie była to totalna PORAŻKA, to tak jakby nic nie napisać” – skomentowała pani Patrycja.
Sukces, który stał się problemem. I zagrożeniem
Na koncert noworoczny Małej Armii Janosika zapraszała Szczecińska Agencja Artystyczna. Koncert odbył się w katedrze pw. św. Jakuba w Szczecinie.
„Zespół powstał z inicjatywy Damiana Pałasza, skrzypka, muzyka i wizjonera, który w marcu 2015 roku postanowił stworzyć zespół, jakiego wcześniej świat nie widział – który obecnie liczy 265 artystów” – zapowiadał wydarzenie Tomasz Kuczyński ze Szczecińskiej Agencji Artystycznej.
Zespół koncertuje po całej Polsce, a poszczególne wydarzenia cieszą się rekordowym zainteresowaniem, stąd pytania, czy miasto było przygotowane na to, że wszyscy zainteresowani mogą nie zmieścić się w ograniczonej przestrzeni szczecińskiej katedry św. Jakuba.
Internauci zwracali także uwagę na dużą liczbę karteczek z napisem „rezerwacja” rozłożonych na ławkach.
Przesłaliśmy pytania w tej sprawie Komendzie Miejskiej Policji w Szczecinie oraz Szczecińskiej Agencji Artystycznej. Do tematu będziemy powracać.
Komentarze
45