Nikt nie spodziewał się jak poważnie konsekwencje gospodarcze może wywołać pandemia koronawirusa. Firmom grozi upadek, a wielu pracowników otrzymało już wypowiedzenia z pracy. Gmina Miasto Szczecin przygotowała program wsparcia dla przedsiębiorców. Pieniądze rozdysponuje Szczeciński Fundusz Pożyczkowy. Wiele jednak wskazuje na to, że konieczne będą zmiany w budżecie i bardzo poważne oszczędności. Potwierdził to we wtorkowym wydaniu programu „Studio wszczecinie.pl” Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina.

Co dalej z inwestycjami miejskimi? Soska nie ukrywa, że będzie problem

Prawdopodobne pierwsze przesunięcia budżetowe przegłosowane zostaną już na najbliższej sesji rady miasta – zapowiedział we wtorek Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina. Prezydent nie chciał mówić o konkretnych inwestycjach, które zostaną przeniesione w czasie do realizacji, ale nie jest wykluczone, że kilka zadań jak np. remonty ulic i chodników będzie musiało jeszcze poczekać.

– Na pewno będzie pierwsze przesunięcie, czyli 10 milionów złotych do Szczecińskiego Funduszu Pożyczkowego, to będą szybkie pożyczki obrotowe dla firm z płynnością finansową. Na pewno będą uszczuplane różne rezerwy miasta, wielka ekwilibrystyka jest dopiero przed nami, bo spodziewamy to, co się dzieje w marcu i co się będzie dziać w kwietniu odbije się na podatku PIT, a to z niego finansowane są zadania gminy – mówił zastępca prezydenta Szczecina. – Nie chcemy mówić o przerywaniu inwestycji. Prezydent wstrzymał wszystkie przetargi, te, które miały być w najbliższym czasie ogłaszane. Nie chcemy ingerować w trwające procesy inwestycyjne, bo to się będzie wiązać z większymi kosztami – wyjaśniał Soska.

Dni Morza zostaną przeniesione? Soska: dajemy sobie czas do 15 kwietnia na podjęcie decyzji

Zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska nie chciał jasno zadeklarować, czy tegoroczne Dni Morza mają szansę się odbyć. Oszczędności wymagałyby anulowania większości inicjatyw typu np. Pyromagic, ale jak mówił Soska są to imprezy, które przyciągają do miasta turystów i generują duży ruch w lokalach gastronomicznych i hotelach, a to one będą najbardziej dotknięte koronawirusowym kryzysem.

– Dzisiaj nie ma decyzji. Dni Morza to drugi weekend czerwca, wielce prawdopodobne, że nie odbędą się w tym terminie. Musimy zdecydować, czy je odwołamy, czy przeniesiemy na czas końca wakacji. Daliśmy sobie czas na podjęcie decyzji do 15 kwietnia. To ostatni termin, kiedy możemy czynić uzgodnienia z żaglowcami, które mogą do nas przypłynąć – mówił Krzysztof Soska.

– Chciałoby się dzisiaj powiedzieć, że rezygnujemy, ale jak wyplączemy się z tej pandemii, to miastu będą potrzebne wydarzenia, które będą generować przychody dla branży turystycznej. Tutaj nie ma prostego rozwiązania. Hotele i restauracje będą musiały odrabiać straty. Kto wie, czy nie powinniśmy pomyśleć o zmianie formuły imprez, ale nadal je organizować – mówił zastępca prezydenta Szczecina.

Pyromagic odbywa się rokrocznie na początku sierpnia. Wiadomo już, że w późniejszym terminie odbędzie się „Piknik nad Odrą”.