Gościem pierwszego po wakacjach wydania programu "Studio wSzczecinie.pl" był były poseł Platformy Obywatelskiej, a obecnie kandydat do parlamentu z listy Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Litwiński. Polityk tłumaczył decyzję o powrocie do polityki oraz przyznał, że nisko ocenia skuteczność zachodniopomorskich parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej w latach 2007-2015.

Platforma Obywatelska mordercą Stoczni Szczecińskiej? Litwiński: „Myślę, że miałem w tej sprawie zbyt wiele cierpliwości”

Arkadiusz Litwiński wrócił do polityki po trzyletniej przerwie. Przez trzy kadencje polityk reprezentował w Sejmie Platformę Obywatelską, w 2015 roku nie uzyskał reelekcji, a rok później opuścił partię. Dwa tygodnie temu portal wSzczecinie.pl jako pierwszy poinformował, że Litwiński w najbliższych wyborach wystartuje z 9. miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas wtorkowej rozmowy polityk odniósł się do zarzutów PiS, że to Platforma Obywatelska jest odpowiedzialna za upadek przemysłu stoczniowego w regionie: – Sytuacja w przemyśle okrętowym była świadomym działaniem części polityków SLD i biznesu z nimi związanego, a następnie braku skutecznej reanimacji przemysłu przez Platformę Obywatelską. Czy ten brak wynikał z braku umiejętności czy dobrej woli? Tutaj pewności nie mam – mówił Litwiński. – Zamiast podać rękę silnemu organizmowi gospodarczemu, który miał ogromne znaczenie dla Pomorza Zachodniego i dla kraju, podcięto mu nogi z motywacji, które są przedmiotem kontrowersji. Platforma Obywatelska, a zwłaszcza konkretne osoby, takie jak minister skarbu czy wiceministrowie ponoszą odpowiedzialność za to, że stoczni nie udało się uratować – kontynuował kandydat PiS do parlamentu.

– Nie unikam odpowiedzialności, ale Ci, którzy mnie pamiętają z tamtych czasów, wiedzą, że byłem jedną z nielicznych osób, które domagały się odpowiednich działań ze strony rządu PO. Były spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, składane były deklaracje. Z perspektywy czasu myślę, że miałem w tej sprawie zbyt wiele cierpliwości i dzisiaj tego żałuję. Starałem się oddziaływać, żebyśmy mogli odbudować przemysł okrętowy – dodał Litwiński.

Litwiński wbija szpilę politykom Platformy Obywatelskiej: „Ich możliwości były marne, w porównaniu z możliwościami polityków PiS. Taka jest smutna prawda”

Były polityk Platformy Obywatelskiej jako najważniejszą rzecz do zrealizowania w przyszłej kadencji wskazał poprawę sytuacji w ochronie zdrowia. Mówił także o konieczności dokończenia rozpoczętych inwestycji infrastrukturalnych, których w regionie jest realizowanych obecnie więcej niż za rządów PO-PSL. Polityk także swoim przykładem chciałby świadczyć o tym, że możliwe jest prowadzenie w parlamencie dyskusji na innym poziomie niż obecnie, czyli spokojniejszej i bardziej merytorycznej.

Litwiński przyznał także, że zachodniopomorscy politycy partii rządzącej w poprzedniej kadencji byli mniej skuteczni niż Ci, którzy obecnie sprawują władzę: – Pozycja działaczy Platformy Obywatelskiej, również tych topowych, wywodzących się ze Szczecina, ich możliwości były marne, w porównaniu z możliwościami polityków PiS. Taka jest smutna prawda – mówił kandydat PiS do Sejmu. – Sam ponoszę za to częściowo odpowiedzialność, mnie mówiono kiedyś: „ciszej, spokojniej, bardziej proście”, to ja mówiłem, żeby sobie prosili dalej, bo to nie przynosi żadnego efektu, a ja będę żądał. Wiedząc jednocześnie, że moje możliwości są umiarkowane – mówił Arkadiusz Litwiński.

Program „Studio wSzczecinie.pl” w czasie kampanii wyborczej emitowany będzie dwa razy w tygodniu – we wtorki i w czwartki po godzinie 20.00. Już 29 sierpnia naszym gościem będzie Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego i szef kampanii Koalicji Obywatelskiej w regionie Olgierd Geblewicz.