Od ponad tygodnia w Szczecinie funkcjonuje największy w Polsce diabelski młyn. W czasie Dni Morza Wheel of Szczecin był wielką atrakcją, ale czy jest szansa, że obiekt zostanie w naszym mieście na dłużej? Jak mówi współwłaściciel koła Mariusz Gurgul szansa jest, ale wszystko zależy od zainteresowania mieszkańców.
Czy koło będzie stałą atrakcją Szczecina?
Wiemy, że Wheel of Szczecin na pewno zostanie w naszym mieście do końca miesiąca. Nowa atrakcja była prawdziwym przebojem Dni Morza, ale w tygodniu klientów jest zdecydowanie mniej, stąd przyszłość tej niewątpliwej atrakcji w dużej mierze zależy od wsparcia magistratu oraz codziennego zainteresowania mieszkańców i turystów.
- Jeżeli koło się przyjmie, to możemy zostać dłużej, ale takie przedsięwzięcie musi być połączone z dużą liczbą osób, które będą z niego korzystać, żeby ekonomia mogła się łączyć z przyjemnością – mówi Mariusz Gurgul.
Po Dniach Morza koło jest czynne codziennie: w tygodniu w godzinach popołudniowych, a w weekendy od rana do wieczora. Mariusz Gurgul zapewnia, że chciałby, by sezonowo koło pojawiało się w Szczecinie regularnie, ale na ten moment trudno przesądzać czy tak się stanie.
Nowa atrakcja przyjechała w 25 tirach
Wheel of Szczecin jest największym diabelskim młynem w Polsce. Ma 55 metrów i ponad 40 gondoli. To debiut tego obiektu w Europie:
- Długo zastanawialiśmy się, czy Szczecin jest dobrą lokalizacją dla tego koła. Mieliśmy propozycję, by zadebiutować w Alicante w Hiszpanii czy w Pompejach we Włoszech. Padło na Szczecin, bo to miejsce znamy i przybywamy tu z naszymi obiektami od wielu lat. Znając miejsce jesteśmy w stanie lepiej przygotować parametry. To pierwszy raz, kiedy koło jest rozstawiane w Europie, co może wiązać się z koniecznością prac testowych. Z nami jest tutaj w Szczecinie kilkunastu Włochów, którzy są producentami obiektu i nad wszystkim czuwają – mówi Mariusz Gurgul.
Transport wszystkich elementów Wheel of Szczecin zaangażował... 25 tirów, które przyjechały do Szczecina prosto z Włoch: - To jest wielkie wyzwanie. 300 ton żelastwa, elektroniki, szkła. To wszystko jak puzzle trzeba złożyć i zamontować. W czasie Dni Morza mieliśmy wielkie zainteresowanie mieszkańców i dużo pozytywnych opinii, co również bardzo cieszy – dodaje Mariusz Gurgul.
Bilety normalne na Wheel of Szczecin kosztują 30 złotych, a ulgowe 20 złotych. Widoki ze szczytu koła, czyli z wysokości 55 metrów są absolutnie niezapomniane.
Komentarze
31