Prezydencka Rada Kultury powstała w maju tego roku. W skład 12-osobowego gremium weszli przedstawiciele różnych środowisk twórczych, artystycznych, naukowych oraz badawczych związanych ze szczecińską kulturą. We wtorek pisarka Inga Iwasiów złożyła rezygnację.
"Wyjaśnienia nie były adekwatne do stanu faktycznego"
„Zdaję sobie sprawę z tego, że o zadaniach Rady decydują istniejące przepisy oraz wola prezydenta miasta Piotra Krzystka, zastępcy prezydenta Marcina Biskupskiego, komisji ds. kultury, wydziału kultury – nie zaś moje wyobrażenia o idealnej partycypacji. A jednak jestem głęboko rozczarowana stanem rzeczy” – czytamy w oświadczeniu autorki.
Jak uważa, kryzys rozpoczął się wraz z odwołaniem Cezarego Cichego ze stanowiska dyrektora wydziału kultury. Uważa, że w tej sprawie została wprowadzona w błąd.
„Przyczyny odwołania przedstawiono mi w wiarygodny sposób, podając do publicznej wiadomości moją aprobatę stanowiska pana prezydenta w tej sprawie. Nabywszy wiedzy uznaję, że wyjaśnienia nie były adekwatne do stanu faktycznego. Nie mogę pozwolić na to, by opinia publiczna w związku z moją najlepszą wiarą, została wprowadzona w błąd w kwestii sporu między pracodawcą a pracownikiem, a w przyszłości może w dowolnej innej sytuacji” – tłumaczy Inga Iwasiów.
Dodaje przy tym, że nie zaprzestaje pracy na rzecz kultury jako pisarka, ekspertka i Honorowa Ambasadorka Szczecina.
„Dziękuję serdecznie Członkiniom i Członkom Prezydenckiej Rady Kultury za świetne rozmowy, spory i pomysły. Będę kibicować panom prezydentom, zarządowi miasta, radnym we wszystkich ważnych i pożytecznych dla ogółu decyzjach” – dodaje.
Kadencja Prezydenckiej Rady Kultury przewidziana jest na 4 lata. Jej członkowie nie otrzymują wynagrodzenia – ich praca ma charakter społeczny. Do głównych zadań jej członków należy m.in. udział w komisjach: konkursowych i oceniających, dotyczących finansowania kultury, dotyczących wyboru kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury, a także rekomendowanie kandydatów do Nagrody Artystycznej Miasta Szczecin i tytułu Mecenasa Kultury Szczecina.
"Sytuacja opisywana przez Panią profesor nie miała miejsca"
Głos w sprawie oświadczenia pisarki zabrał rzecznik prasowy prezydenta Szczecina Łukasz Kolasa. Jak informuje, sytuacja opisywana przez Ingę Iwasiów "nie miała miejsca". Mowa o podaniu do publicznej wiadoości aprobaty profesor udzielonej stanowisku w sprawie odwołania Cezarego Cichego.
- Urząd miasta w żadnym ze swoich stanowisk nie podawał tego rodzaju informacji ani nie odnosił się personalnie do jakichkolewiek członków Prezydenckiej Rady Kultury.
Jak dodaje, "w komunikacie nie podano też żadnej informacji jakoby któryś z członków PRK zaaprobował (bądź nie) decyzję prezydenta miasta".
- Intencją urzędu było jedynie poinformowanie opinii publicznej, że doszło do oczekiwanego spotkania między prezydentem, jego zastępcą i Prezydencką Radą Kultury - dodaje.
Komentarze