Kontrole wprowadzane są w dużej mierze ze względu na presję społeczną i samozwańczych obrońców granicy, którzy od tygodnia sprawdzają, czy do Polski nie są cofani nielegalni migranci. Po stronie niemieckiej podobne kontrole obowiązują już od dawna.
– Musimy mieć stuprocentową pewność, że osoby, które są zawracane do Polski mają tytuł pozwalający na pobyt w naszym kraju – tłumaczy wojewoda Adam Rudawski.
– Służby nie dostrzegły szczególnych zagrożeń w tym zakresie. Jednak ze względu na zapotrzebowanie społeczne, postaramy się zweryfikować wszystkie pojawiające się informacje podczas fizycznych kontroli – dodaje komandor Wojciech Heninborch, zastępca komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Tylko w tych miejscach będzie można przekroczyć granicę. Nie wszyscy zostaną sprawdzeni
Jak to wygląda w praktyce? Na Pomorzu Zachodnim będzie można przekroczyć granicę w 19 punktach. Lista przygotowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji obejmuje: Gozdowice (prom), Siekierki (most pieszo-rowerowy), Osinów Dolny, Krajnik Dolny, Widuchową, Gryfino, Gryfino-Mescherin, Szczecin Gumieńce (pociągi), Rosówek, Kołbaskowo, Warnik, Lubieszyn, Buk, Dobieszczyn, Świnoujście, Świnoujście – Garz, Świnoujście – Ahlbeck, kanał torfowy w Świnoujściu, promenadę w Świnoujściu.
Przekraczając granicę trzeba mieść ze sobą oczywiście dowód osobisty lub paszport i na żądanie funkcjonariuszy poddać się kontroli. Straż Graniczna nie będzie zatrzymywać każdego, tylko wybrane samochody lub osoby.
Na największych przejściach w Kołbaskowie, Lubieszynie, Rosówku i Krajniku Dolnym zostanie wprowadzone spowolnienie ruchu, a wyłączone pasy umożliwią wykonywanie kontroli.
– Wyrywkowy sposób kontroli jest wprowadzany dlatego, żeby jak najmniej przeszkadzać obywatelom Polski, turystom oraz osobom, które codziennie przekraczają granicę w drodze do pracy. Zależy nam, żeby nie tworzyć korków i blokować granic, tylko wychwycić osoby próbujące nielegalnie przekroczyć granicę – podkreśla wojewoda Rudawski.
Co z wycieczkami rowerowymi i spacerami plażą? „Będziemy tam obecni. Czy w mundurach, czy bez”
Wszystkie inne miejsca, w których można było do tej pory przejść na drugą stronę, ścieżką czy leśnym duktem, staną się teraz „zieloną granicą”, której przekraczać nie wolno. Zlekceważenie zakazu grozi mandatem w wysokości 500 zł, choć może się też skończyć na pouczeniu.
– Wprowadzenie kontroli nie znaczy, że Straż Graniczna będzie w lesie czatować na grzybiarza. Natomiast jeśli mobilny patrol natrafi na osobę, która przekroczyła granicę w niedozwolonym miejscu, będzie trzeba wyciągnąć wobec niej konsekwencje – mówi kmdr Heninborch.
Przeciwko kontrolom protestowali miłośnicy międzygranicznej turystyki. Niemożliwe staną się bowiem wycieczki rowerowe, nawet popularną trasą wokół Zalewu Szczecińskiego, na której trzeba przekraczać granicę w Nowym Warpnie. W rozporządzeniu MSWiA znalazły się tylko trzy turystyczne miejsca: przeprawa promowa w Gozdowicach, most pieszo-rowerowy w Siekierkach i promenada w Świnoujściu. Co natomiast z pobliską plażą?
– Będziemy tam obecni. Czy w mundurach, czy bez, to jest już nas sposób działania – mówi zastępca komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej. – Plaża zostanie objęta specjalnym monitoringiem. Po to, żeby reagować tylko w ekstremalnych sytuacjach. Zablokujemy ten odcinek dopiero wówczas, gdy okaże się, że jest wykorzystywany przez osoby występujące przeciwko prawu.
„Mam nadzieje, że wprowadzenie kontroli ich uspokoi i opuszczą granicę”
Zachodniopomorskiej granicy będzie codziennie pilnować co najmniej 400 funkcjonariuszy różnych służb. Straży Granicznej będzie pomagać Policja, Żandarmeria Wojskowa i 14. Zachodniopomorska Brygada Obrony Terytorialnej.
Wojewoda zachodniopomorski liczy, ze po wprowadzeniu kontroli, osoby cywilne opuszczą swoje „posterunki” na granicy. Pojawili się tam z oddolnej inicjatywy, aby wyłapywać rzekome przypadki zawracania nielegalnych migrantów z Niemiec.
– Mam nadzieje, że wprowadzenie kontroli ich uspokoi i opuszczą granicę. Każdy w Polsce ma prawo wyrażać swoje poglądy, jeśli zgłosi to wcześniej odpowiednim służbom. Nie wolno natomiast przeszkadzać lub wręcz zastępować Straż Graniczną w kontrolach i zatrzymywać pojazdy. To działalność nielegalna i w takich przypadkach policja będzie egzekwować prawo – tłumaczy Adam Rudawski.
– Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy wzywać te osoby do zmiany miejsca pobytu – zaznacza inspektor Szymon Sędzik, komendant wojewódzki Policji.
Statystyki Straży Granicznej mówią, że w tym roku legalnie cofnięto 550 migrantów
Według danych Straży Granicznej, w 2024 roku niemieckie służby cofnęły do Polski 800 migrantów, a w 2025 roku – około 550.
– Były to osoby przekazane w sposób formalny i zweryfikowane przez nasze służby. Mało tego, zdarzały się osoby negatywnie przez nas zweryfikowane, które w trybie readmisji przekazano z powrotem. Takich przypadków było 10-12, wynikały z pomyłek, błędów w procedurze – mówi kmdr Heninborch.
Polskie kontrole na granicy z Niemcami wprowadzano na 30 dni, z możliwością przedłużenia tego okresu.
Komentarze