„Jesteśmy zdesperowani, wściekli, nie mamy żadnych informacji”
Upadłość firmy ELOGIC, która działała przy ul. Goleniowskiej w Szczecinie, mogłaby przejść zupełnie bez echa, gdyby nie dramatyczna sytuacja jej pracowników.
Jak napisał nam jeden z nich, upadłość spółki-matki, czyli firmy ELOGIC DENNMARK, miała doprowadzić do całkowitego odcięcia finansowania szczecińskiemu oddziałowi. Zwolnionych miało zostać ponad 100 osób. Od tego momentu rozpoczęto proces likwidacji przedsiębiorstwa. Jak dowiedzieliśmy się od zdenerwowanego byłego pracownika firmy, zwolnione osoby nie otrzymały wynagrodzeń za czas wypowiedzenia ani odpraw, nie mają opłaconych składek ZUS i PPK od przynajmniej maja, większość nie otrzymała również świadectwa pracy. Pracownicy nie mogą też skorzystać z pomocy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, ponieważ upadłość nie została jeszcze formalnie ogłoszona.
„Niestety obecnie największym problemem jest to, że proces upadłości może trwać nawet ponad rok, co grozi całkowitą utratą możliwości otrzymania pomocy z FGŚP. Jesteśmy zdesperowani, wściekli i nie mamy skąd wziąć jakichkolwiek informacji na temat sytuacji firmy” – czytamy w wiadomości do redakcji portalu wSzczecinie.pl.
Kontakt z firmą rzeczywiście jest niemożliwy. Nie działają telefony, a w siedzibie przy Goleniowskiej nikogo już nie ma.
„Tak jakby nagle zgasło światło”
Udało się nam dotrzeć do osoby związanej z procesem porządkowania sytuacji ELOGIC Polska. Co ważne, potwierdza ona wszystkie doniesienia naszego czytelnika – o zadłużeniu, wejściu inwestora zagranicznego, które nie zostało doprowadzone do końca, i rosnącym zadłużeniu. Jedyna różnica dotyczy liczby pracowników. Różnica wynosi 20 etatów.
– Spółka nie posiada niestety żadnych środków na uregulowanie zaległych płatności. Spółka wobec zaistniałej sytuacji stała się z dnia na dzień niewypłacalna. Upadłość duńskiego właściciela spowodowała odcięcie polskiej spółki od serwerów, poczty mailowej itp. De facto spowodowało to paraliż spółki w każdym obszarze. Tak jakby nagle zgasło światło – informuje nasze źródło.
– Brak jakichkolwiek środków finansowych powoduje również trudności w regulowaniu opłat za obsługę kadrowo-płacową, i tym samym sprawne wystawianie dokumentów pracowniczych, jak i księgowość. Wszystkie środki pieniężne, jakie były możliwe do uzyskania, zostały przeznaczone na zaspokajanie roszczeń pracowniczych, w takim zakresie w jakim ich starczyło. Spółka posiada majątek, jednak jest on zabezpieczony dla ewentualnego ogłoszenia upadłości Spółki. Obecnie trwają przygotowania do złożenia wniosku. Pozostała w Polsce grupa pracowników kierownictwa podjęła decyzję o podjęciu na własną rękę działań tak, aby doprowadzić do sytuacji, kiedy zaspokojenie roszczeń pracowniczych stanie się możliwe. Działania te sprowadzały się do przeprowadzenia zwolnień pracowników, wystawieniu dokumentów typu świadectwa pracy, otwarciu likwidacji spółki i podjęciu działań celem ogłoszenia upadłości, a tym samym uruchomienia wypłat z FGŚP – się dowiadujemy.
Nasze źródło przyznaje, że roszczenia są „niekwestionowane”. Zobowiązania pracownicze nie są negowane przez spółkę. Mają zostać uregulowane, gdy likwidacja i ogłoszenie upadłości pozwoli na uzyskanie możliwości zaspokojenia roszczeń pracowniczych.
Czym zajmowała się firma ELOGIC?
Media społecznościowe firmy milczą od ponad 5 miesięcy. Na Linkedin możemy przeczytać:
„Jesteśmy firmą inżynieryjną, specjalizującą się w prefabrykacji szaf elektrycznych, sterowniczych oraz paneli kontrolnych. Nasza produkcja zlokalizowana jest w Szczecinie, w hali o powierzchni 4400 m2. Produkty dostarczamy na rynek Polski oraz do innych krajów Europy. Naszą kadrę, liczącą blisko 200 osób, stanowi młody i ambitny zespół wykwalifikowanych pracowników. Do każdego zlecenia podchodzimy bardzo indywidualnie, aby sprostać najbardziej skomplikowanym wyzwaniom. Zapraszamy do kontaktu z naszymi doradcami”.
Również z mediów społecznościowych możemy się dowiedzieć, że niektóre osoby pracowały w ELOGIC Polska nawet 20 lat.
Komentarze