– Kampania w Policach i gminie Dobra była zdecydowanie ciekawsza i bardziej emocjonująca niż w samym Szczecinie. Tutaj naprawdę nie wiadomo, kto wybory wygra i jakie będą konsekwencje tych zmian – mówi nam jeden z samorządowców zaangażowanych w politykę w powiecie polickim. Rzeczywiście sytuacje w Policach i gminie Dobra są napięte. W obu gminach możliwe są wielkie zmiany.
Wszystkie siły Platformy Obywatelskiej rzucone na Police. Gminę odwiedzili nawet Nitras i Arłukowicz
W aż czterech gminach Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego szykuje się druga tura wyborów samorządowych. O ile w Goleniowie i Gryfinie kampania przebiega relatywnie spokojnie, tak w gminie Dobra i Policach sytuacja jest bardzo emocjonująca.
W Policach Władysław Diakun pierwszy raz w historii musi zmierzyć się w dogrywce z Krystianem Kowalewskim. Diakun walczy o siódmą (!) kadencję. Dotychczas wygrywał w pierwszej turze, ale tym razem musiał uznać wyższość Kowalewskiego, który nie tylko zdobył więcej głosów, ale jest również faworytem do zwycięstwa. Kowalewski otrzymał również poparcie Grzegorza Ufniarza, który choć do drugiej tury się nie dostał, to i tak osiągnął bardzo przyzwoity wynik.
Otoczenie polityczne burmistrza Polic jest w szoku. Diakun wydawał się na tyle pewnym kandydatem, że poparcia udzieliła mu Platforma Obywatelska, która od kilku tygodni ma swojego wiceburmistrza Damiana Walczaka. Młody polityk jest mocno zaangażowany w kampanię Diakuna. Police w ostatnich dniach odwiedzili także poseł Bartosz Arłukowicz oraz minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.
„21 kwietnia wyborcy zdecydują, czy wybiorą stabilność i doświadczenie. Władysław Diakun to gwarant stabilnego rozwoju Gminy Police – ma świetne relacje z włodarzami zarówno w powiecie, jak i województwie, a nawet kraju. Jego zwycięstwo jest gwarancją dobrej współpracy z Radą Miejską w Policach – wspólnie z koalicjantem, Gryf XXI posiada większość mandatów w radzie. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje – zależy nam, żeby w Policach żyło się spokojnie, a inwestycje, które są przed nami, przebiegały sprawnie i bez zakłóceń. Tylko Władysław Diakun na stanowisku burmistrza daje takie bezpieczeństwo” – taką wiadomość otrzymaliśmy od sztabu Diakuna na pytanie o przygotowania do drugiej tury wyborów.
Zmotywowany wydaje się być również Krystian Kowalewski.
– Plan zmian jest zarysowany. Szanuję ludzi i nie zamierzam podejmować rewolucyjnych decyzji. Musimy w gminie zmienić sposoby myślenia i zarządzania. To się samo wyjaśni, kto chce pracować dla dobra mieszkańców. Jedyną rewolucję, jaką planuję, to właśnie zmiana sposobu myślenia tak, by to było myślenie dla dobra mieszkańców Polic – mówi Krystian Kowalewski. – Będziemy mieć dobre stosunki ze Szczecinem. Piotr Krzystek jest politykiem pragmatycznym. Mamy ze Szczecinem kilka istotnych spraw, które musimy rozwiązać i jestem raczej spokojny o te dobre relacje – dodaje.
W Dobrej wielkie zmiany będą na pewno. O fotel po kobiecie walczą dwie kobiety
Wielkie zmiany szykują się w gminie Dobra. Tam władza zmieni się na pewno. Teresa Dera po 18 latach na stanowisku wójta zdecydowała tym razem startować do Rady Powiatu Polickiego (uzyskała mandat). Popierany przez Derę Grzegorz Śliwiński nie wszedł do drugiej tury. Za to zmierzą się w niej Magdalena Zagrodzka (42% poparcia) i Joanna Napiwodzka (21%).
– Nie planuję rewolucji personalnych. W gminie pracują specjaliści i fachowcy. Skupimy się na ciężkiej pracy. Zawsze byłam w twardej opozycji, miałam inny pomysł na gminę. Jestem zwolenniczką budowania dróg, zmian w polityce śmieciowej. Musimy inwestować w infrastrukturę deszczową. Kiedy jest ciepło, moi mieszańcy nie mają wody, a kiedy pada deszcz, to się topimy. Musimy to wszystko uporządkować – mówi Magdalena Zagrodzka
I dodaje: – Mieszkańcy gminy Dobra żyją także w Szczecinie. Będę dążyć do współpracy z miastem. Bardzo zależy mi na rozmowach z prezydentem Krzystkiem np. o Strefie Płatnego Parkowania, bo nie możemy wykupywać abonamentów. Chcemy rozmawiać o komunikacji, o infrastrukturze, o kulturze. Należymy także do powiatu polickiego, więc tu również liczymy na dobrą współpracę i komunikację.
Joanna Napiwodzka, kontrkandydatka Zagrodzkiej, również prowadzi aktywną kampanię wyborczą, tutaj jednak nie ma tak wielkiej ekspozycji znanych polityków PO, jak ma to miejsce w kampanii Diakuna i Walczaka.
„Z pomocą rządu premiera Donalda Tuska, naszych samorządowców, parlamentarzystów i ministrów uruchomimy dotacje rządowe i wielkie środki z funduszy unijnych oraz KPO, i zmienimy Dobrą na lepsze” – napisała Napiwodzka.
Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się już w najbliższą niedzielę, 21 kwietnia.
Komentarze
26