Ewangelizowanie dobrym słowem, jeszcze lepszym jadłem i bezalkoholowym napitkiem zdobyło szturmem serca szczecinian, którzy tłumnie odwiedzali plac przed katedrą

Stare przysłowie pszczół mówi, że więcej much złapie się na miód niż na ocet. Zwłaszcza gdy miodu dostatek, i to z różnych stron Ojczyzny naszej przepięknej. Do tego dorzućmy smakołyki kuchni regionalnych: prawdziwe owcze oscypki, kwas chlebowy, sery dojrzewające, chleb żytni na zakwasie. By nie było że my gorsi - szczecińska kuchnia także dumnie reprezentowaną była, sycąc gości kultowym /trudne słowo/ paprykarzem.

Ewangelizowanie dobrym słowem, jeszcze lepszym jadłem i bezalkoholowym napitkiem zdobyło szturmem serca szczecinian, którzy tłumnie odwiedzali plac przed katedrą. Nie straszne były nagłe ulewy, całe rodziny przybywały tuż po sutych sobotnio-niedzielnych popasach przy stole, na miejscu nie odmawiając sobie jednak spróbowania tego i owego. Była możliwość pogawędzenia o zdrowej kuchni, czy korzyści z picia yerba-mate, przebadania się na zawartość cukru, uzyskania darmowej fryzury.

Prawdziwy jarmark bez cukrowej waty obyć się nie może, podobnie jak bez pierników czy lokalnego przysmaku, jakim od razu stało się okazjonalne ciastko-muszelka św. Jakuba. Do popularności kremówek daleka droga, ale bądźmy dobrej myśli.Ciekawa galeria z aniołami (tymi upadłymi także), rękodzieło w różnych postaciach, barwne świece, odmienne od sztampowych pamiątki ze Szczecina też miały swoich nabywców. Wszystkich ciekawił przekrój pszczelego ula i wyrabianie ciasta na zywo.Starsi mieszkańcy pamiętaja jeszcze jarmark jagielloński, co w kwartałach zwanych paryskimi się odbywał. Zamykano wtedy pobliskie ulice na tygodnie, a władza rzucała spragnionej klienteli towary"na eksport", jeansy Odry i takie tam jogurty ze szczecińskiej mleczarni, której kiosk-wiatraczek przez lata kojarzył się z imprezą z lat siedemdziesiątych.

Czy Jarmark Jakubowy ma szanse stać się szczecinskim letnim hitem na miarę innych, chociazby gdańskiego "Dominika" ? Po frekwencji obserwowanej przez miniony weekend nalezy spodziewać się że tak. Trzeba będzie czekac aż rok, by się o tym przekonać