– Sytuacja nie do wyobrażenia. Naliczyliśmy 128 szczurów w różnym stadium rozwoju, od dojrzałych po maluchy. Warunki nie do opisania. Wszystko to niedaleko centrum miasta w mieszkaniu należącym do gminy – tak jedną z ostatnich interwencji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami opisuje w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl szefowa szczecińskiej organizacji Karolina Kulińska. Trwa zbiórka środków na zabezpieczenie zwierząt.

„128 szczurów, 6 gniazd. Skakały nam nad głowami”

Śmieci, odchody, zniszczone przedmioty i biegające po tym wszystkim szczury. Dodajmy, że nie szczury dzikie, lecz zwierzęta hodowlane, którym pozwolono swobodnie biegać po całym mieszkaniu.

– Nasza pierwsza samodzielna próba wejścia do tego koszmaru zakończyła się szybciej niż się rozpoczęła. Nie wpuszczono nas i zaczęto rozpowszechniać nasze wezwanie na TikToku, głównym kanale prowadzonym przez właścicielkę szczurów, zamieszkującą lokal razem z ojcem. Dopiero współpraca licznych służb i właściciela wynajmowanego mieszkania, czyli STBS, a także policji, Inspekcji Sanitarnej i Centrum Usług Społecznych doprowadziła nas do środka, by móc interweniować – relacjonuje Karolina Kulińska.

 Jak podaje, w ciągu dwóch dni pracownicy i wolontariusze TOZ zabezpieczyli 128 szczurów. – Znaleźliśmy sześć gniazd, w których były 52 szczury, głównie oseski. W sumie w lokalu znaleźliśmy wszystko co możliwe: samce, samice, matki karmiące, oseski, samice w ciąży. Szczury na każdym etapie życia – mówi Kulińska. – Uciekały w dziury w podłogach i ścianach, a nawet skakały nam nad głowami. Obawiamy się, że do tej pory przez liczne kryjówki jeszcze nie wszystkie zostały złapane.

W akcji odławiania zwierząt brała udział również Paulina Majcherek prowadząca organizację Króliki i gryzonie do adopcji – Szczecin i okolice. Szczury znajdują się obecnie pod jej opieką.

– Wszystkie szczury trafiły w ręce specjalistki, czyli Pauliny, chylimy czoła i bardzo prosimy Was o wsparcie dla zwierząt pod jej opieką. Pomoc takiej liczbie zwierząt to ogromne obciążenie. Potrzebne są także domy tymczasowe – apeluje Karolina Kulińska.

Patoinfluencerka ze Szczecina hodowała szczury. Bałagan w mieszkaniu trudny do wyobrażenia

Sprawa została zgłoszona policji i odpowiednim służbom. Oburzenie budzi to, że „hodowczyni” jest… patoinfluencerką, którą na TikToku obserwuje kilkanaście tysięcy ludzi. To właśnie internauci zaalarmowali służby odpowiedzialne za ochronę zwierząt.

– Konto właścicielki szczurów na popularnym TikTtoku śledzi niemal 17 tysięcy osób. My otrzymaliśmy… kilkanaście zgłoszeń. Na filmach widać fragmenty zdewastowanego mieszkania, a właściwie meliny, biegające w syfie zwierzęta. Dlatego dziś dramatyczny apel: reagujcie! Twój brak reakcji może sprawić, że taki koszmar będzie dział się dalej. Pozostanie za zamkniętymi drzwiami… Może ktoś już zgłosił, a może nie? Może ta jedyna szansa właśnie przepadła z taką myślą – mówi szefowa szczecińskiego TOZ-u.

Zbiórka na leczenie i kastrację szczurów odebranych podczas interwencji prowadzona jest tu: https://zrzutka.pl/zkc2gb