Wreszcie udało się przełamać impas i korty się zmieniają – mówili goście programu „Sport wSzczecinie.pl”. Tak komentowali zapowiadaną inwestycję. W nowym budynku z tarasem miałyby się znaleźć restauracja, siłownia i szatnia dla sportowców.

Najpierw jednak trzeba otrzymać zielone światło z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Rozstrzygnięcie konkursu na dofinansowanie modernizacji obiektu planowane jest w pierwszym kwartale 2026 roku. Chodzi o 12 milionów złotych. Cała przebudowa będzie kosztować 29 milionów.

30 lat temu korty wyglądały bardzo podobnie

Tak obiekt wspominał Andrzej Czyż ze Szczecińskiego Klubu Tenisowego. Jego zdaniem do momentu wyburzenia części budynków, korty tenisowe niewiele się zmieniły.

– Pamiętam, że jak jako dziecko grałem na tych kortach, to one wyglądały bardzo podobnie, a to było 30 lat temu. Baraki stały na samym wejściu. Teraz obiekt wygląda zdecydowanie lepiej. Zawsze na turnieju tenisowym Invest in Szczecin Open korty wyglądały pięknie, ale po turnieju już bardzo średnio. W tym momencie jest dużo lepiej. Przy tych planach, które teraz mamy, to powstanie takie europejskie centrum – powiedział Czyż.

Miasto Szczecin jest gotowe do rozpoczęcia prac. Pozostaje tylko, albo aż, kwestia otrzymania dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki – komentował przewodniczący komisji sportu Marek Kolbowicz.

– Pamiętajmy, że ten obiekt wielofunkcyjny wygląda pięknie na wizualizacjach i tak faktycznie będzie wyglądać. Mamy wszystkie kwity na to i w momencie, w którym dostaniemy dofinansowanie, to ruszamy. Wszystkie ręce są na pokładzie. Mówimy o radnych, ale także o całym środowisku sportowym, które jest tematem żywo zainteresowane. Chcemy dokonać jednej rzeczy: spiąć to, wybudować tak, jak powinno być i już nie wracać do Wojska Polskiego – zapowiedział Kolbowicz.

Powstaną też korty do padla?

Miejski radny klubu Koalicji Obywatelskiej Przemysław Słowik zaproponował, aby na terenie obiektu znalazły się także cztery korty do padla. W tym momencie projekt nie przewiduje ich budowy, natomiast politycy zapowiadają, że zastanowią się nad tym pomysłem, kiedy przyjdzie do realizacji zadania.

– Jest potrzeba takich publicznych kortów do padla. Mamy dwa prywatne obiekty, ale nie mamy publicznych. Nie mamy także otwartych kortów pod chmurką. Jest to najszybciej rozwijająca się dyscyplina na świecie i dobrze, żebyśmy na tę falę wskoczyli. Na razie projekt jest tenisowy, ale miasto, mam nadzieję, ma też w planach uzupełnienie go o korty do padla – przyznał radny.

Marek Kolbowicz szybko uzupełnił wypowiedź swojego kolegi z koalicji rządzącej miastem.

– Jeżeli dostaniemy dofinansowanie na ten projekt, to pewnie będziemy wnioskować o to, żeby go rozszerzyć – zadeklarował.

Rozbudowa kortów przy alei Wojska Polskiego daje korzyści wizerunkowe także sektorowi prywatnemu. Nie ukrywał tego Konrad Kijak, czyli dyrektor marki KIA Polmotor. Diler samochodowy był partnerem głównym turnieju tenisowego Invest in Szczecin Open.

– Korzyści wizerunkowe są bardzo mocne, bo do dzisiaj bardzo wiele osób, które spotykam, mówią, że widziały nas na kortach. Biorąc pod uwagę, że przez cały czas trwania turnieju, korty odwiedza ponad 30 tysięcy osób, to już jest ogromna reklama. Dodatkowo powstała strefa zewnętrzna, nad którą bardzo długo pracowaliśmy. Tam skupiliśmy się na mieszkańcach Szczecina, których do niej zapraszaliśmy – podsumowywał Kijak.

Jeżeli Miastu Szczecin uda się zdobyć dofinansowanie na przebudowę kortów, to rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest na 2027 rok.