O jej historii opowiadają jedni z najbardziej lubianych nauczycieli akademickich w Uniwersytecie Szczecińskim. „Wiele im zawdzięczam. Zawsze kompetentni i w sposób fascynujący opowiadający o przeszłości” – podkreśla dr hab. Eryk Krasucki.
Mowa o profesorach Januszu Farysiu i Henryku Walczaku, których do rozmowy z cyklu „Noc Kleopatry i wąsy Borkowicza” zaprosił dr hab. Eryk Krasucki.
- Historią zainteresowałem się już w domu rodzinnym. Pochodzę z prostej, chłopskiej rodziny, z czego jestem bardzo dumny. Moja babcia wiele mówiła o historii, choć znała ją tylko z relacji rodzinnych. Zaintrygowało mnie to, gdy mówiła, że Polska była kiedyś potężna, a potem została rozebrana – wspomina prof. Janusz Faryś.
- Moje dzieciństwo lokowało się na początku telewizji. Niekiedy miałem okazję coś obejrzeć, a wtedy, pod wpływem tego co zobaczyłem, zacząłem zadawać pytania. Rodzice nie byli zawodowymi historykami, mama była gospodynią domową, tata pracował w rolnictwem. Zadając te pytania, byłem dla nich trochę utrapieniem. Czasami odpowiadali w tak obrazowy sposób, że zafascynowało mnie to – dodaje prof. Henryk Walczak.
„Nos Kleopatry i wąsy Borkowicza” to program, za który odpowiedzialny jest Instytut Historyczny Uniwersytetu Szczecińskiego we współpracy z redakcją wSzczecinie.pl.
Komentarze
0