Chce się je zjeść wzrokiem, a każdy kęs odkrywa przed nami kolejne smakowe doznania. W pracowni Malinove Desery codziennie znajdziemy przepyszne propozycje monoporcji wielowarstwowych deserów, które zaspokoją różne gusta.

Na Ryneczku Pogodno (ul. Reymonta 3, pawilon nr 4) od kilku miesięcy działa prawdziwe królestwo monoporcji – zachwycająco pięknych deserów przeznaczonych dla jednej osoby. W witrynie Pracowni Deserów Nowoczesnych Malinove Desery zawsze jest kolorowo i różnorodnie. Znajdzie się coś dla miłośników czekoladowych wariacji, jak i tych, którzy cenią sobie nieoczekiwane połączenia smakowe. Cukiernia prowadzi sprzedaż przeważnie na wynos, ale w przytulnym lokalu są też dwa stoliki, przy których można usiąść, by na miejscu rozkoszować się rozpływającymi się w ustach słodkościami oraz aromatyczną kawą lub herbatą.

„Tym deserem trzeba się delektować”

Wyglądają jak małe dzieła sztuki, a w smaku wyczuwalne są najlepsze składniki. Kształtem mogą przypominać to, co tylko cukiernik sobie zamarzy: owoce, diamenty, serca, sześciany. Monoporcje to przepięknie podane niewielkie desery, w których kryje się bogate wnętrze. W zależności od wybranego rodzaju może to być lekki biszkopt, subtelnie chrupka warstwa, delikatny mus czy wyraziste purée z owoców.

– Jest kilka klasycznych deserów, które są w stałej ofercie, chociaż sezonowo będą się trochę różnić, np. zamiast pistacji będę używać świeżych malin – mówi pani Malwina, właścicielka Pracowni Deserów Nowoczesnych Malinove Desery. – W zależności od pory roku klienci również mają różne preferencje. Latem wolą coś lżejszego, owocowego. Mi samej też nudzą się pewne smaki, dlatego lubię zmieniać ofertę.

Wśród najchętniej wybieranych propozycji znajdują się np. monoporcje jeżyna w karmelu, korzenna marakuja i mocna pistacja. Klienci Malinovych Deserów zachwycają się również pistacjowymi i truskawkowymi makaronikami oraz apetycznymi tartaletkami.

– Tymi deserami trzeba się delektować. To nie jest zwykły pączek, który jemy, biegnąc na jakieś spotkanie – zaznacza właścicielka.

Wysokiej jakości składniki na pierwszym miejscu

Jak opowiada, do przygotowania monoporcji potrzeba wiele cierpliwości i niezwykłej precyzji.

– Największym wyzwaniem jest czas. Tu nie wolno niczego przyspieszać. Każdy element trzeba wykonać osobno, odłożyć, nie można od razu przechodzić do kolejnego etapu. Dwa dni to absolutne minimum, jakie trzeba poświęcić na przygotowania, nie mówiąc o zdobieniach. Trzeba być też bardzo dokładnym – korzystamy z wag jubilerskich i z dokładnością do drugiego miejsca po przecinku odmierzamy składniki. Tu nie ma nic na oko – przyznaje pani Malwina.

Do przyrządzenia deserów wykorzystywane są produkty najwyższej jakości. – Nie używam sztucznych aromatów, nie kupuję półproduktów. Wszystko robię sama. Jak ma być wanilia, to tylko świeżo wyłuskiwana. Jakość ostatecznego produktu ma być jak najwyższa – podkreśla.
Dzięki temu kosztując słodkości z Malinowych Deserów, można się cieszyć głębokim smakiem belgijskiej czekolady czy intensywnością świeżych owoców sezonowych.

Od pasji do biznesu

Malinove Desery powstały z miłości do słodkości.

– Zawsze lubiłam robić wypieki, ale te bardziej klasyczne – przyznaje pani Malwina. – Pewnego razu w mediach społecznościowych zobaczyłam zdjęcia monodeserów i bardzo mi się to spodobało. Stwierdziłam, że chciałabym się czegoś takiego nauczyć – wspomina.

Na pierwsze szkolenie pani Malwina pojechała mniej więcej dwa lata temu i od tego czasu na swoim koncie ma kilka kolejnych. Wraz z nowo nabytą wiedzą i umiejętnościami pojawił się pomysł, by założyć biznes.

– To było w czasie, kiedy byłam na urlopie macierzyńskim i czułam, że nie chcę już wracać do korporacji – przyznaje pani Malwina. Teraz w swojej pracowni łączy doświadczenie księgowej i rachunkowej skrupulatności z artystycznym zacięciem.

Oryginalna propozycja na ważne wydarzenia

Na wesela, chrzciny, wydarzenia towarzyskie – monoporcje sprawdzą się podczas różnych imprez i z pewnością zapiszą się w pamięci gości.

– Najbardziej cieszą duże projekty – mówi pani Malwina, która obok monoporcji wykonuje również torty musowe na zamówienia. – Przygotowywałam na przykład tort i monoporcje na ślub leśnika, wszystko w zielonej kolorystyce. Jestem otwarta na propozycje i lubię, kiedy mogę się wykazać – przyznaje.

Na specjalne zamówienia pani Malwina wykonuje również desery bez glutenu lub bez laktozy. Na wiosnę planuje również poszerzyć ofertę o lody rzemieślnicze.

Więcej informacji na Facebooku: https://www.facebook.com/profile.php?id=100083208402773 oraz Instagramie: https://www.instagram.com/malinove_desery.