W naszym studiu pracę radnych oceniali: była polityk Małgorzata Jacyna-Witt, socjolog, prawnik i działacz lewicowy dr Michał Peno oraz miejski aktywista Szymon Nieradka. Eksperci przyznawali radnym punkty od 1 do 10 i aż pięć osób otrzymało najniższą z możliwych punktacji.
W tym gronie, czyli z oceną 3/30 (po 1 punkcie od każdego eksperta) znalazły się cztery radne. To m.in. Dorota Gródecka-Szwajkiewicz z Koalicji Obywatelskiej.
– Ta pani zaistniała w debacie o aborcji. Zbierała głosy dla Koalicji Obywatelskiej i okazało się, że kilkaset głosów wystarczyło. To efekt siły listy wyborczej, metoda liczenia głosów wciągnęła do rady osoby przypadkowe. Ta pani jest lekarzem, ma okazję do wykazania się w wielu tematach np. że nie mamy szpitala miejskiego, trzeba się opiekować seniorami – wyliczała Małgorzata Jacyna-Witt.
– Nie kojarzę zupełnie tej pani – powiedział szczerze dr Michał Peno.
Z tej samej listy wyborczej, w tym samym okręgu startowała Elżbieta Abramowicz. Szefowa Jadłodzielni Szczecin w opinii ekspertów również nie zaznaczyła swojej obecności w radzie miasta.
– Pani radna napisała dziewięć interpelacji na poziomie alertu Szczecin. Jest obecna na wszystkich posiedzeniach rady, głosuje zgodnie z linią rady, ale nie zabiera głosu – mówił Szymon Nieradka.
– Mnie, jako kobiecie w polityce, zależy na aktywnych kobietach. Mam żal do kobiet za pasywność i za to, że nie warto na nie głosować. To są paprotki. Nie wykorzystują potencjału. To są polityczne paprotki ustawione na krześle w sali sesyjnej – powiedziała ostro Jacyna-Witt.
Nisko oceniona została również Jolanta Balicka.
– Zero interpelacji, mało śladów działalności – mówił Szymon Nieradka. – Nie ma interpelacji, nie da się więc tak jasno ocenić jakości pracy takiego radnego, a pani Balicka jest w radzie od 20 lat – dodał dr Michał Peno.
Ewa Jasińska z klubu Koalicji Obywatelskiej napisała dwie interpelacje i jak skomentowali goście, wykazuje „jakąś” aktywność podczas sesji i komisji, ale politycznie radna Jasińska została określona „białą kartką” przez Szymona Nieradkę.
„Mocno” oceniony został wieloletni radny KO Jan Posłuszny. Ostatni raz w mediach społecznościowych zabrał głos 5 kwietnia 2024, czyli dwa dni przed wyborami samorządowymi. Od tamtego czasu milczy.
– Konsekwentnie zero interpelacji – mówił Szymon Nieradka.
– To pokazuje, że jak ktoś jest w lokalnej polityce bezwzględnie lojalny i nie robi nic, co mogłoby zakwestionować jego pozycję, to on tak sobie dryfuje. Idealny polityk, bezwzględnie lojalny, bez swojego zdania, bez swojego pomysłu – mówiła Małgorzata Jacyna-Witt.
– Zabierał głos 10 razy, łącznie przez 2 minuty – dodał Szymon Nieradka.
– Ale wyszczekany… – zripostowała była polityk.
Kolejne wybory samorządowe odbędą się w 2029 roku.
Komentarze