„Turbo Grosik” został powołany, przez nowego selekcjonera Jana Urbana, do piłkarskiej reprezentacji Polski. Kapitan Pogoni Szczecin weźmie udział w zgrupowaniu, podczas którego biało-czerwoni zagrają z Holandią i Finlandią. Do drużyny narodowej wraca także Robert Lewandowski.

Zgrupowanie kadry rozpocznie się w poniedziałek w Katowicach. Z Holendrami biało-czerwoni zmierzą się 4 września w Rotterdamie, a z Finami trzy dni później na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To mecze eliminacji Mistrzostw Świata.

Kamil Grosicki ogłosił wcześniej zakończenie reprezentacyjnej kariery, jednak trener Jan Urban przekonał go, żeby nie zawieszać butów na przysłowiowym kołku. Szczecinianin jest ikonicznym piłkarzem drużyny narodowej ostatnich lat. 

Kibice nadali mu przydomek „Turbo Grosik”, co najlepiej oddaje jego największy atut – niezwykłą szybkość i dynamikę, dzięki którym wielokrotnie rozstrzygał mecze na korzyść biało-czerwonych.

Nasz człowiek w reprezentacji

W reprezentacji Polski zadebiutował stosunkowo wcześnie, bo już 2 lutego 2008 roku, w towarzyskim spotkaniu z Finlandią. Choć początkowo był tylko rezerwowym i przez kilka lat nie odgrywał kluczowej roli, to jego talent i pracowitość pozwoliły mu na stałe zadomowić się w kadrze. Pierwszego gola zdobył 14 listopada 2009 roku przeciwko Rumunii, co dało mu dodatkową pewność siebie. Nie znalazł się jednak w składzie na mistrzostwa Europy w 2012 roku, które rozgrywano w Polsce i na Ukrainie.

Prawdziwy przełom w jego karierze reprezentacyjnej nastąpił dopiero za kadencji Adama Nawałki, w czasie eliminacji do mistrzostw Europy 2016. Grosicki był wówczas jednym z liderów ofensywy i pomógł Polsce w awansie na turniej. Szczególnie zapisał się w pamięci kibiców gol zdobyty przez niego w meczu ze Szkocją, który miał ogromne znaczenie dla ostatecznego sukcesu eliminacyjnego. Na samym turnieju we Francji Grosicki należał do czołowych zawodników drużyny, która dotarła aż do ćwierćfinału. Jego szybkie rajdy i dokładne dośrodkowania były jednym z głównych atutów biało-czerwonych.

Równie ważną rolę pełnił podczas eliminacji do mistrzostw świata w Rosji w 2018 roku. Choć sam turniej nie zakończył się dla Polaków udanie – drużyna odpadła już po fazie grupowej – Grosicki zagrał we wszystkich trzech spotkaniach i próbował pociągnąć zespół do lepszych rezultatów. W jednym z meczów zdobył nawet bramkę, jednak została ona anulowana po analizie VAR.

Po mistrzostwach świata jego pozycja w kadrze stopniowo słabła, choć wciąż pozostawał w kręgu zainteresowania kolejnych selekcjonerów. Nie znalazł się w ostatecznym składzie na Euro 2020, które rozegrano w 2021 roku, jednak jeszcze w kolejnych latach otrzymywał pojedyncze powołania. Dzięki dobrej formie w Pogoni Szczecin udowadniał, że wciąż potrafi być wartościowym zawodnikiem.

Łącznie Kamil Grosicki rozegrał w reprezentacji Polski 95 meczów i zdobył 17 bramek. Przez lata stanowił bardzo ważne ogniwo drużyny narodowej. Zapisał się w pamięci kibiców jako piłkarz szybki, waleczny i zawsze oddany biało-czerwonym barwom.