Na wtorkowej sesji Rady Miasta planowane są korekty w budżecie, które pozwolą na zakup 8 przegubowych autobusów elektrycznych. Do przetargu stanęła tylko spółka Solaris Bus & Coach, która wyceniła swoją ofertę na 32,3 mln zł.

Wcześniej w Wieloletniej Prognozie Finansowej zapisano na ten cel 29,7 mln zł. Teraz magistrat chce dołożyć 2,7 mln zł, aby można było pozytywnie rozstrzygnąć przetarg.

- Zależy nam, żeby tę inwestycję zrealizować. W przetargu mamy jednego wykonawcę, ale rzetelnego – firmę Solaris. Zaraz po sesji, 29 lipca, będziemy ten przetarg rozstrzygać – tłumaczył Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina, na ostatniej Komisji ds. Budżetu.

Miasto nie ma wątpliwości, że trzeba dołożyć brakującą sumę. Głównie dlatego, że trzeba wykorzystać 20,4 mln zł dofinansowania z unijnych środków z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Pierwsze szczecińskie autobusy elektryczne

Zakup obejmuje 8 autobusów, więc jeden pojazd będzie kosztował ok. 4 mln zł. Każdy z nich musi być fabrycznie nowym, niskopodłogowym, przegubowym pojazdem zeroemisyjnym o napędzie elektrycznym. Zabiorą maksymalnie 120 osób, a ich długość nie może przekroczyć 18,1m. Autobusy muszą być wyposażone w system odzyskiwania energii podczas hamowania i jazdy z góry, która będzie wykorzystania do doładowania magazynu energii. Ładowane będą mogły być metodą plug-in lub poprzez pantograf. Oświetlenie kabiny pasażerskiej ma być wykonane w technologii LED, ponadto znajdą się w niej ładowarki USB oraz system informacji dla pasażerów.

Na dostarczenie 8 takich pojazdów producent będzie miał nieco ponad rok (392 dni) od dnia podpisania umowy, Dodatkowo, będzie on musiał zapewnić 4-letni okres gwarancji bez limitu kilometrów i przeszkolić kierowców oraz techników odpowiedzialnych za naprawy i obsługę autobusów.

Aby po Szczecinie mogły jeździć autobusy elektryczne, miasto planuje dodatkowe inwestycje. Przebudowana zostanie zajezdnia przy ul. Klonowica, gdzie powstaną m.in. stanowiska do ładowania pojazdów. Stacja umożliwiająca ładowanie planowana jest też na końcowym przy Dworcu Głównym.

Złe doświadczenia z Ursusem

To drugie podejście Szczecina do zakupu autobusów elektrycznych. Pierwsze było nieudane. Jesienią 2018 r. w przetargu wybrano ofertę konsorcjum, na którego czele stała firma UrsusBus. Za 38,2 mln zł producent miał dostarczyć 11 krótszych, jednoczłonowych pojazdów (o długości 12 metrów). Szybko jednak okazało się, że wykonawca nie będzie zdolny do realizacji tego zamówienia. Autobusy nigdy nie dotarły do Szczecina. W tamtym przetargu też brał udział Solaris. Zaoferował jednak dużo wyższą cenę – 49,3 mln zł – więc jego oferta przepadła.

Na nieudanym przetargu miasto finansowo nie straciło. Z niesolidnym wykonawcą rozwiązano umowę i ściągnięto z ubezpieczenia 1,9 mln zł kar umownych. Poza tym, magistratowi udało się przesunąć 5,7 mln zł dofinansowania przeznaczonego na zakup autobusów na budowę węzła przesiadkowego Głębokie.

Nie wiadomo, co z drugą częścią dofinansowania - 6 milionami złotych z programu GEPARD. Pochodzić one miały z tzw. funduszy hiszpańskich, więc magistrat musi rozmawiać na ten temat z rządem Hiszpanii.