Wygląda to jak chemiczny eksperyment albo scena z bajki, w której czarownica przygotowuje tajemniczą miksturę. Z miksera bucha „biały dym”, a płynne składniki w mgnieniu oka zamieniają się w lodowy deser. W nowej szczecińskiej lodziarni lody powstają na oczach klientów, do tego w bardzo spektakularny sposób.
Wśród licznych szczecińskich lodziarni minus200cafe jest pierwszą, w której lody mrożone są ciekłym azotem. Założyły ją dwie młode szczecinianki. Jak mówią, chciały otworzyć kawiarnię przyjazną dla dzieci, ale nie wiedziały czym jeszcze zachęcić szczecinian do jej odwiedzenia. - Zaczęłyśmy wtedy szukać różnych pomysłów, wybrałyśmy się też na wycieczkę. Po odwiedzeniu molekularnej lodziarni w Poznaniu, postanowiłyśmy podobny lokal otworzyć w Szczecinie – opowiada Marta Jaworska.

Spektakularne widowisko

- Tutaj mam tylko sok z grejpfrutów, wodę i trochę cukru, dolewam ciekły azot i za chwilę będzie gotowy sorbet – mówi Paulina Boniecka, wlewając płynne składniki do misy miksera. Wokół spektakularnie unosi się „biały dym”. Ciekły azot, którym mrożone są lody ma temperaturę bliską -200 stopni Celsjusza (dokładnie -195,8°C). Po opuszczeniu specjalnego pojemnika, błyskawicznie paruje, stąd ten „dym”. Rzeczywiście deser jest gotowy w dosłowną chwilę, jego przygotowanie zajęło może 3-4 minuty. W smaku wyraźnie czuć grejpfruta. Do tego konsystencja lodów jest idealnie gładka.

- Ciekły azot tylko mrozi lody, nie ma wpływu na ich smak – zaznacza Boniecka. - Lody, które powstaną po zmrożeniu smakują dokładnie tak samo jak płynna mieszanka. Każdemu możemy ją dać spróbować – dodaje, zapewniając jednocześnie, że smakowe mieszanki przygotowywane są tylko z naturalnych składników. - Są to typowe lody rzemieślnicze. Nie używamy żadnych proszków, konserwantów, chemicznych substancji. Nasze bazy składają się z mleka, śmietanki i cukru, a w przypadku sorbetów - z owoców, wody i cukru. Metodą prób i błędów opracowałyśmy je same – mówi.


Codziennie inne smaki lodów

Minus200cafe działa dopiero kilka dni, dlatego na razie w lokalu dostępne są dwa smaki lodów do wyboru. Za to codziennie inne. Do tej pory były to m.in.: sorbet pomarańczowy, białe michałki, oreo. Jak zapowiadają właścicielki, wraz ze wzrostem zainteresowania, liczba „azotowych” lodów też się zwiększy.

Jedna porcja lodów (150-200 g) kosztuje 7 zł.

Jak mówią właścicielki, pierwszym klientom lody bardzo się podobają. - Kiedy je przygotowujemy, robią zdjęcia, kręcą filmy. To także duża atrakcja dla dzieci – dodaje Boniecka.

Dymiące naleśniki
Poza lodami ciekłym azotem polewane są również mrożone kawy, czekolada oraz naleśniki z lodami i bitą śmietaną. - Nasi goście dostają do ręki jeszcze dymiące desery. Wygląda to naprawdę świetnie, do tego bita śmietana jest na nich idealnie zmrożona – opowiada jedna z właścicielek. W ofercie kawiarni są też „zwykłe” produkty: kawy, koktajle, lody na gałki, lodowe desery, gofry, ciasta.

W morskim klimacie z kącikiem dla dzieci

Molekularna kawiarnio-lodziarnia działa od 1 kwietnia. Minus200cafe mieści się w jednym z pawilonów na Bulwarze Chrobrego (dokładnie między pizzerią a pawilonem, który dawniej zajmował showroom OKSuper, ul. Jana z Kolna 7). Lokal urządzony jest w morskim klimacie, dużo w nim bieli i czerwono – niebieskich dodatków. Jest też ogródek i bogato wyposażony kącik dla dzieci.

Kawiarnio-lodziarnię można odwiedzać codziennie od godz. 11:00.