Pomysł pojawił się wraz z planami dotyczącymi sprzedaży działki wzdłuż placu Adamowicza, gdzie znajduje się filia nr 28 MBP – jedna z najczęściej odwiedzanych bibliotek w centrum. Wstępne propozycje zakładają wykorzystanie całego pawilonu przy ul. Rayskiego.
„Wprowadzały ład i porządek do miejskiej tkanki”
– W piwnicy znalazłoby się miejsce dla największego księgozbioru przeniesionego z filii numer 28. Na parterze kawiarnia i odbiory wcześniej zamówionych książek, a na piętrze multifunkcjonalna przestrzeń biblioteczna – przedstawia Wiktoria Rogaczewska.
Jak podkreśla, to jeden z nielicznych zachowanych przykładów powojennej architektury modernistycznej. Pawilon według projektu architekta Mariana Rąbka został wybudowany w latach 70. dla Centrali Zaopatrzenia Szkół.
– Tego typu pawilony handlowe były projektowane z troską o relację człowieka z miastem. Lekkie, horyzontalne bryły wprowadzały ład i porządek do miejskiej tkanki, kontrastując z cięższą zabudową kwartałową – opowiada radna.
Dodaje przy tym, że wartość Cezasa „polega nie tylko na estetyce, ale przede wszystkim na architektonicznej uczciwości”. – Prostocie konstrukcji, przejrzystym układzie przestrzennym i dużych przeszkleniach, które symbolizowały otwartość i dostępność przestrzeni publicznej – wymienia.
„Będę przekonywać do realizacji mojego pomysłu”
Jak na propozycję przewodniczącej komisji ds. kultury spoglądają władze miasta?
– W moją propozycję uwierzył zastępca prezydenta Marcin Biskupski. Cieszę się także, że wsparcie w tej inicjatywie deklarują pozostali wiceprezydenci – Anna Szotkowska i Michał Przepiera – informuje Wiktoria Rogaczewska.
Przypomnijmy, że prezydent Piotr Krzystek zadecydował w październiku br. o odebraniu Marcinowi Biskupskiemu nadzoru nad kulturą w mieście. Od połowy listopada będzie się tym zajmować sam włodarz Szczecina. Wówczas pracę w wydziale kultury rozpoczną także nowe dyrektorki.
Wiktoria Rogaczewska będzie chciała jak najszybciej przedstawić im pomysł na ponowne wykorzystanie modernistycznego pawilonu.
– Chętnie poznam ich plany, ale jednocześnie będę przekonywać do realizacji mojego pomysłu – zapowiada. – Kwestię dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami można rozwiązać w łatwy sposób, instalując zewnętrzną windę. To popularny sposób pokonywania barier w szczecińskich kamienicach.
Obecnie Cezas ma dwóch właścicieli, z których większościowym jest miasto. Przez ostatnie 25 lat pawilon został znacząco przekształcony, co było decydującym argumentem przeciwko wpisowi do rejestru zabytków w 2017 roku.
„Czas odejść od małych bibliotek”
Magistrat już jakiś czas temu zapowiedział plan przeorganizowania sieci bibliotecznej. Za przygotowanie procesu odpowiada dyrektor instytucji Krzysztof Marcinowski. Obecnie jednak nie wiadomo jeszcze, ile filii zostanie zlikwidowanych – zmiany wymagają rozmów ze środowiskiem bibliotekarzy, mieszkańcami, radami osiedli.
– Czas odejść od małych bibliotek, które mają po 30-40 metrów kwadratowych i znajdują się w wymagających dużych remontów kamienicach. To nie jest czas, gdy czytelników interesuje tylko wypożyczanie książek. Oczekiwania mieszkańców się zmieniają. Filie bibliotek mają być jednocześnie miejscem spotkań, wytchnień. Mniej filii, ale większych na kształt Centrów Aktywności Lokalnych, gdzie można spotkać się z autorami, zorganizować wydarzenia kulturalne – mówił podczas wrześniowej konferencji Marcin Biskupski. Wówczas nie było jednak wiadome, że zostanie mu odebrane zarządzanie kulturą w mieście.
Komentarze