Kampania społeczna inna niż wszystkie. O nowotworach bez defetystycznych myśli
Kampania „Wsparcie daje siłę” to inicjatywa Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii, realizowana przy udziale Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.
Na Zamku Książąt Pomorskich odbył się wernisaż wystawy prezentującej bohaterki kampanii zachęcającej do badania. Wernisażowi towarzyszyła prelekcja medyczna oraz debata z pacjentkami.
Rola kampanii społecznej w kształtowaniu opinii publicznej i świadomości pacjentek jest gigantyczna.
– Rak piersi rozpoznany na wczesnym etapie daje szansę na pełne wyleczenie. Chcemy zawalczyć o wizerunek onkologii jako dziedziny medycyny, która walczy o życie pacjentów w skuteczny sposób. Jesteśmy skuteczni i leczymy tak, by życie społeczne i zawodowe naszych pacjentek było możliwe – mówi Adrian Sikorski, dyrektor Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii w Szczecinie.
W kampanię koordynowaną przez Zachodniopomorskie Centrum Onkologii kolejny raz włączyła się Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie.
– Ta kampania jest esencją tego, jak powinna wyglądać dobra profilaktyka: pokazujemy, że chorobę można pokonać, że rak to nie wyrok, można żyć i wrócić do zdrowia – mówi prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie Michał Bulsa.
– Zależy nam na tym, by ta kampania zachęcała do badań. Nie ma nic cenniejszego niż ludzkie życie i jeżeli po zobaczeniu zdjęć chociaż kilka osób trafi do lekarza, to ja będę szczęśliwy – dodaje prezes ORL.
Pacjentki o godności w czasie choroby. „Chciałam pokazać, że rak mnie nie złamie”
Pacjentki obecne na wernisażu nie ukrywały dumy z efektów sesji, a jednocześnie przyznawały, że ich misją jest mówienie o walce z chorobą, by przełamywać stereotypy i przekonywać inne kobiety do badań.
– W chorobie onkologicznej tracimy poczucie kobiecości. Jestem dumna z efektu tej pracy i tego, jak wyglądają zdjęcia. Proces wracania do życia i zdrowia jest długi i wymagający. Moją pasją jest wizaż i potrafiłam domalować to, czego mi brakowało. Chciałam pokazać, że można być piękną w czasie choroby – mówi pani Barbara. – Moje zdjęcie jest wyraziste. Chciałam, by biła z niego energia. Uśmiechamy się szeroko, bo wiemy, że wsparcie innych wywołuje siłę do walki. To hasło „Wsparcie daje siłę” ma w sobie moc – dodaje pani Barbara.
Historia pani Katarzyny jest bardzo trudna. Na nowotwór zmarł jej ojciec, a z chorobą walczyła w tym samym czasie, co mama. Kobieta jest również rodziną zastępczą.
– Nie jest łatwo dzielić się swoją historią w takim momencie jak walka z nowotworem. Moja historia i historia moich koleżanek ma dać impuls kobietom, by pomyślały o sobie. Profilaktyka jest dostępna. Musimy tylko chcieć, znaleźć czas dla siebie, pomyśleć o swoim bezpieczeństwie – mówi pani Katarzyna.
– Życie pisze nam różne scenariusze. 20 stycznia uderzyłam w dzwon zwycięstwa, a 27 stycznia zmarł ojciec dzieci, którym pomagałam jako społeczniczka. Zostaliśmy więc z mężem rodzicami zastępczymi 14-latka i 13-latki. Choroba idzie swoim torem, a życie swoim. Musimy żyć! Nie można się załamywać – mówi bohaterka kampanii.
– Ja badam się co pół roku – mówi inna bohaterka kampanii. – Dzięki profilaktyce udało mi się pokonać chorobę, ale spotkałam się z kobietami, które były w rozpaczy, bo ignorowały objawy i trafiały do lekarzy, gdy było już za późno – słyszymy.
Kampania „Wsparcie daje siłę” widoczna jest na ulicach, a wystawa z Zamku Książąt Pomorskich przeniesie się też w inne miejsca naszego miasta. Wydany został także okolicznościowy kalendarz.
Komentarze