Dla osób, ceniących alternatywne rockowe brzmienia, to był bardzo oczekiwany występ…. Tres. B jeszcze u nas nie grało, więc cieszy fakt, że wreszcie do nas dotarli…
To grupa, powstała w 2005 w Testrup w Danii. Thomas Petit gra na perkusji, Oliver Heim na gitarze, a najważniejsza jest Misia Furtak czyli śpiewająca basistka. Za swój drugi album "The Other Hand” (wydany w 2010r). otrzymali m.in. Fryderyka (w kategorii debiut roku).Drugi "40 winks of courage” przyniósł im Paszport Polityki.Co ciekawe jego okładkę projektowała szczecinianka – Monika Baran.
W „Hormonie” rozpoczęli od utworu „The Goose Hangs High”czyli otwieracza drugiej płyty i utwory z tego albumu przeważały w set liście wieczoru. Później usłyszeliśmy jeszcze m.in. „Like Is” ,”Something To Forget” oraz „Woolgathering” . W kilku utworach wokalnie udzielał się Oli –m.in.w „Strikes, Slips And Faults” i „Let It Sine” (on także co pewien czas mówił kilka słów po polsku). Na pierwszym planie była jednak głównie Misia ze swą „motylkową” gitarą, w czarnych butach na platformach. Co pewien czas zachęcała publiczność do żywszych reakcji, ale muzyka zespołu skłania raczej do spokojnego odbioru. Zwłaszcza, że także w wesji live brzmią podobnie do studyjnych pierwowzorów. Muzycy rzadko pozwalają sobie na improwizacje i jakieś poważniejsze „innowacje”w utworach
Z poprzedniego albumu muzycy wybrali takie numery jak „The Visionary" czy bardzo melodyjny „Orange, Apple" (zagrany na finał), a przez utwór „Ola” reprezentowana była również płyta debiutancka („Scylla and Harybdis”). W sumie zatem otrzymaliśmy przekrój najlepszych ich dokonań.
Cieszy mnie fakt, że znów w „Hormonie” organizowane są rockowe występy, bo to nadal jedno z najlepszych miejsc w Szczecinie do takich imprez. Klub zapowiada już kolejne wiosenne wydarzenia Pod koniec maja zagrają tu Domowe Melodie, Ballady i Romanse oraz Jacek Bończyk (były muzyk Republiki).
Komentarze
0