Kiedy bezkompromisowy reżyser teatralny łączy siły z rebeliantami z niezależnej sceny muzycznej, to efekty ich pracy mogą być pozytywnie szokujące. Tak też jest w przypadku spektaklu „Kaspar Hauser” w Teatrze Współczesnym. Jeszcze go nie widzieliście? To duże niedopatrzenie, ale teraz jest okazja, by to zmienić. Od 1 do 4 października inscenizacja Jakuba Skrzywanka, z udziałem Siksy, znów na Dużej Scenie!

Reżyser, o którym się mówi

Jakub Skrzywanek należy do tych reżyserów, o których mówi się ostatnio coraz częściej. Wcześniej zrealizował głośny „Mein Kampf” (na podstawie książki Adolfa Hitlera) w warszawskim Teatrze Powszechnym i jego nazwisko już jest dobrze znane fanom nowego polskiego teatru. Jego „Kordian” wystawiony w poznańskim Teatrze Polskim także został przyjęty z dużym zainteresowaniem. Te dwa tytuły zapewniły mu renomę reżysera, który często łamie schematy i nie troszcząc się o tradycje, wybiera własne ścieżki, by dotrzeć z mocnym, niekonwencjonalnym przekazem do widza. Dlatego jego praca w Szczecinie przy takim temacie jakim jest postać chłopca, który został nazwany „sierotą Europy”, to wydarzenie, którego nie można przegapić!

Bezbronne dziecię Europy

Według przekazów Kaspar Hauser, przez wiele lat żyjący w izolacji, bez kontaktu z ludźmi, został w 1828 roku porzucony na placu w Norymberdze „na pastwę” społeczeństwa. Inspirował wielu twórców i stał się m.in. bohaterem książki „Dziecię Europy, czyli Kacper Hauser” Jakuba Wassermana (która ukazała się w 1908 roku). Pozbawiony kontaktu z jakąkolwiek społecznością nie poznał norm zachowań, nie wiedział zatem jak może się przeciwstawić przemocy psychicznej i fizycznej. W szczecińskiej realizacji (na podstawie scenariusza Grzegorza Niziołka) tę postać odtwarza dwójka aktorów. Skrzywanek wybrał do tego zadania artystyczny duet Siksa, czyli Alex Freiheit i Piotra Buratyńskiego. W pozostałych rolach występują m.in. Maria Dąbrowska, Beata Zygarlicka czy Wojciech Sandach.

Imponująca scenografia

W wywiadach reżyser mówił o tym, że los bezbronnego chłopca może być traktowany jako zapowiedź tego, co spotkało całe grupy społeczne i narodowościowe w XX wieku - Żydów w czasie II wojny światowej, uchodźców w ostatnim czasie, w zasadzie wszystkich, którzy są inni od większości. Skrzywanek umiejscawia akcję swego spektaklu m.in. w scenerii, w której „uwodzą” nasz wzrok wspaniałe pomniki i świątynie, będące odzwierciedleniem rozwoju kultury i sztuki (to imponująca scenografia autorstwa Agaty Skwarczyńskiej). Pod tą piękną powłoką niestety wciąż buzuje chciwość, nietolerancja i ksenofobia... W swej recenzji „Kaspara Hausera” dla „Czasu Kultury”, Piotr Dobrowolski napisał, że: „to ciekawy, inspirujący intelektualnie eksperyment teatralny proponujący dyskusję na temat cywilizacyjnych podstaw europejskiej kultury”.

Hipnotyczna muzyka

Dla Alex Freiheit ta sceniczna kreacja jest na pewno cennym doświadczeniem. Wcześniej zagrała co prawda w „Kordianie”, ale w spektaklu „Kaspar Hauser” niemalże cała uwaga publiczności skupia się na niej, a w dodatku w tej realizacji jest nie tylko aktorką, ale też współautorką muzyki (wraz z Piotrem Buratyńskim i Konstantym Usenką). Dźwięki są bardzo istotną częścią inscenizacji. Drapieżne, hipnotyczne frazy bezsprzecznie uwypuklają dramaturgię całości. Utwory te zostały wydane na płycie, której współwydawcą jest wytwórnia Antena Krzyku, ale najlepiej brzmią oczywiście na żywo - w przestrzeni teatralnej. To kolejny powód, by przyjść do gmachu przy Wałach Chrobrego w któryś z pierwszych czterech październikowych wieczorów!