Schedę objął po Wojciechu Olejniczaku, który został eurodeputowanym. SLD musiało wybrać nowego szefa klubu parlamentarnego. Został nim obecny przewodniczący partii Grzegorz Napieralski, który pokonał swojego konkurenta Wacława Martyniuka stosunkiem głosów 24 do 14.

Zwycięstwo Napieralskiego nie było pewne. W poniedziałek w porannym programie Radia Zet Ryszard Kalisz stwierdził, że „Grzegorzowi brakuje tendencji przywódczych, umiejętności rozmowy z opinią publiczną a Lewicy potrzebny jest charyzmatyczny przywódca”.

-Jestem tylko rok przewodniczącym, proszę dać mi szansę. Donald Tusk został premierem dopiero po 7 latach sprawowania władzy w PO. Po roku funkcjonowania jako młodego polityka na funkcji szefa partii, wyniosłem SLD z dołka. Nas już wymazano gumką z mapy politycznej, nas miało już nie być- broni się Napieralski.