Pierwszy dzień szczecińskiego challengera przyniósł kilka ciekawych rozstrzygnięć. Do dalszej gry awansowali czterej Włosi, a wystartowało ich w sumie sześciu!  

W poniedziałek w turnieju Pekao Szczecin Open startowali kwalifikanci, którzy rozegrali spotkania eliminacyjnie oraz zawodnicy, którzy rozpoczęli turniej od pierwszej rundy. Wśród tenisistów, którzy zapewnili sobie grę w kolejnej fazie zawodów, znaleźli się m.in. często goszczący w Szczecinie, Marco Cecchinato (rozstawiony z numerem 8). Włoch pokonał swojego rodaka Giana Marco Moroniego 6:3, 6:1. Największą niespodzianką dnia okazał się Raul Brancaccio.

Ten zawodnik zmierzył się z rozstawionym z numerem 1 argentyńskim tenisistą Federico Corią. Ich pojedynek zakończył się w dwóch setach – 6:3 i 7:6 (5). Włoch był wyraźnie lepiej dysponowany niemal przez całe spotkanie, wiele punktów zdobył dzięki precyzyjnym drop shotom. Popełniał mniej błędów, choć ostatnie gemy były dość dramatyczne. W końcówce Argentyńczyk obronił bowiem cztery piłki meczowe, ale musiał ostatecznie uznać wyższość swego rywala.

W godzinach wieczornych tegoroczny mistrz Polski, Daniel Michalski, rozegrał bardzo emocjonujący mecz. Po trzysetowym, wyczerpującym pojedynku z Facundo Diazem Acostą, zakończonym rezultatem 5:7, 7:5 i 6:3, przeszedł do drugiej rundy! 

Dziś kolejny dzień zawodów. Jeżeli pogoda na to pozwoli, na kortach zobaczymy m.in. Jerzego Janowicza, który w pierwszej rundzie spotka się z Janem Choinskim, brytyjskim tenisistą z polskimi korzeniami (aktualnie jest 554. zawodnikiem na świecie, choć w kwietniu 2018 roku zajmował już nawet 234. miejsce w rankingu ATP). Mecz ma się rozpocząć po godz. 17:00. Poza tym we wtorek zagra też Tajwańczyk Tseng Chun-hsin (zmierzy się z Louisem Wesselsem z Niemiec), a w wieczornym meczu dnia Maks Kaśnikowski będzie rywalizować z Włochem Flavio Cobollim.