Jak do tego doszło, że Kino Kosmos zaczęło być brane pod uwagę? Michał Buszewicz oglądał zabytkowy obiekt razem z ówczesnym dyrektorem Wydziału Kultury Cezarym Cichym.
Jeden z najciekawszych budynków w PRL-u
– Dość na poważnie wziął moje obawy dotyczące wyprowadzki i tego, że nie ma miejsca, w którym moglibyśmy się podziać – tłumaczył w rozmowie z architekt Aleksandrą Kopińską-Szykuć.
Kosmos był swego czasu jednym z najważniejszych punktów na kulturalnej mapie Szczecina. Został wybudowany w 1959 roku według projektu Andrzeja Korzeniowskiego – architekt ośmielił się przełamać konwencję socrealizmu i zaproponował obiekt niespotykany wcześniej w szczecińskiej architekturze. Na placu przed budynkiem często wiła się pokaźna kolejka do kasy.
Lata temu panoramiczna mozaika Kosmosu została zasłonięta budynkiem, który stanął na równi z zabudową kamieniczną alei Wojska Polskiego. Od 2020 roku budynek pełni funkcję sali koncertowej.
„W obrzydliwy sposób został przysłonięty”
Jak zwraca uwagę Michał Buszewicz, choć to ciekawa propozycja, to nie jest przystosowana do teatralnych funkcji.
- Scena na Wałach Chrobrego ma głębokość 20 metrów. A w Kosmosie 2-2,5 metrów. Potrzebna byłaby dobudówka, aby ją przedłużyć. Tam jest scena na 700 osób, a my takiej dużej nie potrzebujemy. Dostosowanie tego miejsca do potrzeb teatru zajęłoby około 3 lata, a koszt wyniósłby około 10 milionów złotych – wylicza.
Jak jednak dodaje, jeżeli miasto stać i ma taki plan, to nie ma problemu.
– Jeżeli miasto stać i ma taki plan, aby dostosować tę przestrzeń i przenieść nas na kolejne 3 lata, to w porządku. To miejsce ma charakter. Niestety, w obrzydliwy sposób został przysłonięty i wygląda potwornie. Budynek bardzo stracił na reprezentacyjności – przyznaje dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego.
„Wszystkie miejskie instytucje będą do dyspozycji teatru”
We wtorek magistrat ogłosił konkurs na projekt nowej siedziby Teatru Współczesnego. Organizatorem jest Stowarzyszenie Architektów Polskich. Zanim jednak dojdzie do przeprowadzki, aktorzy muszą znaleźć siedzibę tymczasową. Jak podkreśla Michał Buszewicz, w Szczecinie nie ma miejsca, w którym mogliby się podziać.
- Teatr będzie funkcjonować, zapraszać na kolejne spektakle. Ustaliliśmy to z dyrekcją i załogą – zapewnił na środowej konferencji zastępca prezydenta Szczecina Marcin Biskupski.
Obecnie nie wiadomo jeszcze, gdzie znajdzie swoje miejsce. Jak usłyszeli dziennikarze, będzie to wynikać „z poszczególnych elementów całej układanki dwóch dużych inwestycji”.
- Niebawem będziemy mieć spotkanie z marszałkiem, przedstawicielami miasta, muzeum i teatru. Będziemy nakładać na siebie te dwa harmonogramy. I znajdziemy dobre rozwiązania. Jeśli będzie taka potrzeba, to wszystkie miejskie instytucje kultury będą do dyspozycji teatru – dodał.
Przypomnijmy, że z końcem 2026 roku dobiega końca dzierżawa na wynajem przestrzeni w Muzeum Narodowym na Wałach Chrobrego. Jak podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz, nie chce zmuszać Teatru Współczesnego, aby ten opuścił Wały Chrobrego do czasu rozpoczęcia przebudowy.
Komentarze