Szybkie łódki, stateczne parowce i flisackie jadło – atrakcjami weekendu nad Odrą

Dni Odry rozpoczęła już we czwartek konferencja Inland Shiping, jej sesje naukowe  odbywają się w gmachu Akademii Morskiej, a na nabrzeżu Wałów Chrobrego rozłożyła się ekipa widowiskowych regat Match Racing. W piątek - ciąg dalszy  konferencji, kolejne eliminacje regat, spodziewane przybycie jednostek historycznych i jachtów żaglowych PTTK w ramach rejsu „Odra 2009”, otwarcie wystawy o historii żeglugi śródlądowej.  W  sobotę powitamy uczestników  Flisu Odrzańskiego,  będziemy mogli popływać w górę Odry historycznymi jednostkami, a na scenie na wodzie, przycumowanej w okolicy Urzedu Celnego wysłuchamy całego spektrum twórców,  z repertuarem dla każdej grupy wiekowej.  Będzie m.in program dla dzieci o Pippi Pończoszance, covery w wykonaniu dziewcząt z orkiestry dętej Olimpia, szanty Starego Szmuglera, a „Chorzy na Odrę” zarażą nas do niej swymi piosenkami.  Dzień zakończy parada jednostek portowych, z nieodłącznymi holownikami-strażakami i krótki pokaz ogni sztucznych, który słuchacze koncertu „jazz na betonowcu” podziwiać będą już z tafli jeziora Dąbskiego.

Niedziela to rodzinne zwiedzanie okrętu desantowego Marynarki Wojennej RP i jednostek historycznych, możliwość popłynięcia na wycieczkę parowcami, finałowe biegi i rozdanie nagród zwycięzcom regat Match Racing. „Dni Odry”  zakończy parada jednostek  spodziewana ok. godziny 16.00.

W  wydrukowanych ulotkach-programach dotyczących „Dni...” umieszczone zostały także informacje o imprezie Sound’s of Odra i związanych z nią atrakcjach sportowo-clubbingowych (powtarzają je także niektóre dzienniki i portale internetowe). Odwiedzającym Łasztownię już od piątku miały zostać zaserwowane zawody i pokazy w sportach ekstremalnych o mało jeszcze znanych nazwach jak skimboard, wakeboarding czy kitesurfing. Jeden ze szczecińskich klubów miał zbudować na wysypanym tamże piasku swoją plenerową, tropikalną kopię i podawać drinki w akompaniamencie wakacyjnych upalnych  rytmów , a po nurcie rzeki Duńczycy (pomiędzy wyspą Grodzką a Łasztownią) miały śmigać chyże motorówki, ciągnąc za sobą kuszące narciarki wodne.  Poza tym - pokazy capoeiry, plenerowe kino i  koncerty rockowe.

 Wszystko to „miało_być...” Organizatorzy Sound’s of Odra  - Stowarzyszenie „Mała Akademia Kultury” ze Szczecina - w rozesłanym wczoraj /09.lipca/ liście otwartym wymieniają ze szczegółami wszystkie darmowe atrakcje, jakie omijają właśnie mieszkańców Szczecina. Jednym zdaniem podpisanego pod listem prezesa stowarzyszenia – Daniela  D. Gomułkiewicza - wymieniają powód odwołania całego przedsięwzięcia. Brzmi ono tak /cytuję za oryginałem/  „władze Szczecina bez wcześniejszego poinformowania Stowarzyszenia, dokonały zmiany w umowie dotyczącej użyczenia gruntu na Łasztowni, uniemożliwiając tym samym organizację tego wydarzenia.”

Z informacji uzyskanych nieoficjalnie przez nasz portal wiadomo, że nie można było dokonać zmian w umowie, która formalnie nie została podpisana, a organizatorzy (mając w planach imprezę o takim bogactwie tematycznym, a co z tym się wiąże - rozmachu organizacyjnym) zwrócili się do władz miasta o użyczenie terenu hmmm trochę późno.

 Czy i tym razem bedzie tłumaczenie „chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze, a winni zamieszania pracują w gmachu przy Jasnych Błoniach”? Czekamy teraz na oficjalne stanowisko Urzędu Miasta w Szczecinie.