To jedna z największych i najbardziej uznanych firm budowlanych w Szczecinie. Calbud działa na rynku od ponad 30 lat i w tym czasie zrealizował dziesiątki inwestycji mieszkaniowych oraz obiektów infrastruktury publicznej. W ostatnich latach najszerzej komentowana jest budowa kompleksu biurowo-handlowo-hotelowego Posejdon, który stanął w samym centrum miasta. Prezesem i założycielem firmy jest Edward Osina, który gościł w programie „Historie sukcesu”, przygotowanym przez Polską Fundację Przedsiębiorczości i portal wSzczecinie.pl.

„Nie uważam się za zamożnego człowieka”

Calbud to firma budowlana, która zajmuje się również działalnością deweloperską. Buduje nie tylko w Polsce, ale także Danii oraz Niemczech. W samym tylko Hamburgu powstało blisko 250 inwestycji z udziałem szczecińskiego wykonawcy. Prezes Edward Osina za swoje największe osiągnięcia uznaje kameralne osiedle „Wiśniowy sad” w sąsiedztwie parku Chopina w Szczecinie oraz właśnie wspomniany kompleks Posejdon.

– Mógłbym napisać książkę o tym, jak biznes funkcjonował w latach 90. Nigdy nie myślałem o przeszłości. Kiedyś nawet mówiłem, że teraźniejszości i przeszłości nie ma, jest tylko przyszłość. Staram się nie myśleć o tym, co było, ale przyznaję, że dawne czasy były bardzo interesujące, szczególnie, że wystartowaliśmy w roku 1991. Często nazywałem się nawet „dzieckiem przełomu”, kiedyś mówiono nawet „dzieci Balcerowicza”. Nie mieliśmy kapitału, banki nie chciały nam pożyczać, wszystko było rysowane ogromną niepewnością, a jednocześnie chęcią walki o rozwój – wspomina Edward Osina.

Nasz rozmówca przyznaje, że branże wykonawcza i deweloperska to nigdy nie były „easy money”. Jak dodaje, zarówno w latach 90., jak i obecnie to „walka, walka i jeszcze raz walka”.

– Wielu moich przyjaciół zbankrutowało. Nie zwracano uwagi na głos przedsiębiorców. Zawsze mówiłem, że ważne jest, by zostawiać pieniądze w firmie i inwestować w kolejne projekty. Nie uważam się za zamożnego człowieka. Kiedy decydowałem się na bycie przedsiębiorcą, zawsze za priorytet uznawałem wywiązywanie się ze swoich zobowiązań, a na dodatek chciałem robić piękne i spektakularne rzeczy – mówi Osina.

„Biznes nie toleruje bylejakości ani niekonsekwencji”

Edward Osina uznawany jest dzisiaj za jednego z najbardziej wpływowych przedsiębiorców w Szczecinie. Ma na koncie spektakularne inwestycje deweloperskie, ale i wiele innych projektów, które od lat zwracają uwagę opinii publicznej.

– Liczenie, kalkulowanie, systematyczne rozliczanie. Należy przewidywać, co może się zdarzyć. Taki jest mój sposób na sukces – mówi. – Sukces jest wtedy, kiedy jest ciężka praca. Pochodzę jeszcze z tego pokolenia przedsiębiorców, którzy wstają rano i myślą o pracy. Sukces i pieniądze rzadko przychodzą, gdy o 15:00 zamykamy komputer czy kalendarz i już nie myślimy o tym, co należy zrobić. 

I radzi: – Uczono mnie, że o sukcesie trzeba myśleć jak w tym powiedzeniu: „Myśl o kiełbasie tak mocno, żeby się wszystkie psy dookoła zleciały”. To zdaje egzamin. Pamiętajmy jednak, że praca nie może być dla nas męką. Mogę jeszcze powiedzieć, że prowadzenie biznesu zawsze wymaga planowania i myślenia długoterminowego. Poza tym jeżeli ktoś mówi, że odniósł sukces, to już przegrał. W biznesie nie ma sukcesów, jest tylko ciągła analiza: co zrobiliśmy, co zrobić lepiej. Mój zarząd ciągle mówi mi, że nie chwalę. Właśnie chwalę, ale zawsze widzę pewne niedoskonałości. Biznes nie toleruje bylejakości ani niekonsekwencji.

Biznes zaangażowany społecznie

Kompleks Posejdon, który kilka lat temu stanął w centrum Szczecina, przez wielu komentatorów nazywany jest „pomnikiem Calbudu”. To największa inwestycja w historii firmy Edwarda Osiny, ale jednocześnie, jak sam przyznał w programie „Historie sukcesu”, największe podjęte ryzyko w życiu.

– To inwestycja, którą możemy się pochwalić. Budynek wyróżnia się pod względem architektury czy zastosowanych w nim rozwiązań ekologicznych i technologicznych. Byliśmy wielokrotnie wyróżniani w skali ogólnopolskiej, a nawet międzynarodowej. To przykład rozwiązań wzorcowych dla obiektów użyteczności publicznej – zaznacza Maciej Pirczewski, dyrektor techniczny kompleksu Posejdon.

Edward Osina powołał również do życia Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Narodowego w Szczecinie oraz Fundację Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

– Jest bardzo zaangażowany w życie miasta. Założył fundację, która wspiera najzdolniejszych studentów z naszego miasta. To wsparcie dla młodych i zdolnych ludzi, by bez przeszkód mogli studiować. Edward Osina bardzo zajmuje się tematem akademickiego Szczecina – mówi prezes Grupy CSL Laura Hołowacz. – To prawdziwy partner w biznesie, do którego można mieć zaufanie. Pracujemy razem 26 lat i nigdy się na nim nie zawiodłam – dodaje.

„Historie sukcesu” to wspólny projekt Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości i portalu wSzczecinie.pl.