Cafe Berlin funkcjonowała w Szczecinie od blisko 3 lat. Kawiarnia miała wielu wiernych klientów, ale czas pandemii koronawirusa zdecydowanie nie sprzyja prowadzeniu działalności w tej branży. Właściciele w mediach społecznościowych zamieścili poruszający wpis, w którym żegnają się z klientami i podają powody zakończenia działalności.


„Odwlekaliśmy tę decyzję, próbując, wymyślając, robiąc co się da”

Kawiarnia Cafe Berlin działała przy ul. Edmunda Bałuki, nieopodal deptaka Bogusława. Lokal zachwycał swoim klimatem oraz zaaranżowanym wnętrzem. W przeszłości w tym miejscu znajdował się zakład fotograficzny. Właściciele wzorując się na znanych niemieckich kawiarniach, chcieli stworzyć w Szczecinie miejsce unikatowe. Jednak we wtorek w mediach społecznościowych opublikowali informację o zakończeniu działalności.

„Z miłości do kawy, oddając kawałek swojego serca, dużą część życia, wolnego czasu, poświęcając stabilną pracę, oszczędności i w związku z tym inne perspektywy. Wtedy wyobrażaliśmy sobie rok 2021 zupełnie inaczej. Dziś ten kawałek serca nam pęka. A nawet nie kawałek, tylko całe i więcej, jeśli jest to możliwe. Wraz z 2021 nie nadszedł czas miłych rzeczy, tylko zamknięcia Cafe Berlin. Zaraz minie rok od ogłoszenia pandemii w Polsce. Od tamtej pory, z przerwą wakacyjną, kawiarnia działa wyłącznie na wynos, niestety nie zarabiając tyle, co w okresie normalnego ruchu. Odwlekaliśmy tę decyzję, próbując, wymyślając, robiąc co się da. Niestety”, napisali właściciele lokalu.

Wiadomość o zamknięciu kawiarni została wzbogacona o apel do mieszkańców: „Nie łamcie się, tylko wspierajcie swoje ulubione miejsca. Pamiętajcie o tym, czy to kawiarnia, restauracja, mydlarnia, pisarz, graficzka czy fryzjer. Wielu z nas ma teraz wyjątkowo trudny czas w życiu”.

Dramatyczna sytuacja szczecińskiej gastronomii

Sytuacja szczecińskiej gastronomii jest dramatyczna, o czym pisaliśmy na łamach portalu wSzczecinie.pl wielokrotnie. Restauracje, kawiarnie i kluby borykają się z dramatycznym spadkiem dochodów. Wiele miejsc zostało zamkniętych, a właściciele innych nie wykluczają, że też będą do tego zmuszeni. W przyszłym tygodniu miną cztery miesiące, odkąd restauracje i kawiarnie nie mogą działać w trybie stacjonarnym, a wyłącznie oferując dania na wynos lub z dowozem.