Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 23:00. Mieszkańcy ulicy Druckiego-Lubeckiego poczuli drapiący zapach spalenizny. Okazało się, że ktoś podpalił śmieci znajdujące się przy wiacie śmietnikowej. – Niemożliwe, żeby to był jakiś samozapłon, bo przecież są niskie temperatury. To pewnie jakiś niedopałek został rzucony. Ludzie z balkonów czasami pety rzucają – mówi jeden z mieszkańców.

Sytuacja wyglądała poważnie, na szczęście pożar udało się szybko opanować.

– Chwilę przed północą zobaczyłem, że za oknami unosi się czarny dym. Otworzyłem okno i można było się udusić. Czarne, duszące kłęby dymu. Okazało się, że płoną śmieci zostawione przy wiacie śmietnikowej. Sama wiata również już delikatnie się paliła. Smród był ogromny, musiały się tam palić jakieś opony albo gumowe śmieci – relacjonuje nasz czytelnik i dodaje: – Straż przyjechała błyskawicznie. Były obawy, że pożar może się rozprzestrzenić, ponieważ śmieci było dużo, a przy wiacie rośnie też drzewo.

Nasz czytelnik przypomina, że kilka miesiący doszło do pożaru w podobnym miejscu. W czerwcu mieszkańcy bloku przy ul. Druckiego-Lubeckiego 16 widzieli płonący samochód. Sprawa do dzisiaj nie została wyjaśniona. Temat pożarów ma zostać zgłoszony do Rady Osiedla Drzetowo-Grabowo.