Dość zaskakujący przebieg miała poniedziałkowa Komisja ds. Skarg, Wniosków i Petycji. Obecni na niej radni zgodnie stwierdzili, że należy uchwalić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla ul. Wszystkich Świętych. To tam miał powstać 18-kondygnacyjny wieżowiec. Radni są przeciwni tak wielkiej inwestycji w tym miejscu. Właścicielem działki jest człowiek, który w poprzednich wyborach startował z list prezydenta Piotra Krzystka do Rady Miasta, stąd kontrowersje dotyczące personalnego powiązania między inwestorem a władzami miasta.

Niebuszewo i Warszewo to nie nowojorski Manhattan

Inwestycja – choć spektakularna i okazała – nie wzbudziła entuzjazmu mieszkańców ani radnych miejskicj, jak i osiedlowych. Wiele wskazuje na to, że 18-kondygnacyjny kolos nie stanie na działce w okolicach ul. Wszystkich Świętych i Duńskiej, czyli na granicy Warszewa i Niebuszewa. Jak mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Andrzej Radziwinowicz, miejski aktywista, radny osiedlowy i inicjator zbiórki podpisów pod petycją sprzeciwiającą się tej inwestycji, to dobra wiadomość. Mieszkańcy zebrali w sumie ponad 400 podpisów. Teraz czekają na realizację zapowiedzi władz miasta.

– Na komisji wszyscy byliśmy zgodni, że stawianie 18-kondygnacyjnego molocha w tym miejscu to pomyłka. Inwestor we wniosku napisał, że postawienie tego wieżowca ma opanować chaos architektoniczny, który według jego oceny, panuje na całym odcinku Obwodnicy Śródmiejskiej. Jedyne co jego wniosek wywołał to chaos społeczny i przerażenie mieszkańców wizją stworzenia nowojorskiego Manhattanu na naszym osiedlu – mówi Radziwinowicz.

Mieszkańcy czekają teraz na uchwałę intencyjną oraz wstrzymanie procedury wydania warunków zabudowy dla wieżowca. Przypomnijmy, że sprawa rozpatrywana jest poza miastem, bo ze względu na kontrowersje magistrat poprosił o opinię Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Nie wiadomo jeszcze, jaki jest dalszy przebieg tego wniosku.

Radny Bezpartyjnych: "Tam stoją budynki, które mają 10 pięter i nie należy stawiać tam wyższych budynków"

Uczestnicy poniedziałkowej komisji jednogłośnie poparli petycję mieszkańców, że tak wielki obiekt w tym miejscu to nie jest dobry pomysł.

– W tej sprawie musimy pracować ponad podziałami politycznymi. Cieszy fakt, że petycję poparli wszyscy radni obecni na posiedzeniu. Samo wpłynięcie wniosku inwestora nie oznacza, że w tej lokalizacji powstanie budynek o wysokości 18 kondygnacji. Jest to jedynie propozycja, a wydana decyzja może znacząco różnić się od planów inwestora – skomentował radny KO Łukasz Kadłubowski.

Również przedstawiciel klubu Bezpartyjnych miał wątpliwości, czy tak wielki wieżowiec powinien stanąć wśród zabudowy mieszkalnej. Wiele więc wskazuje na to, że inwestor będzie musiał zrewidować swoje plany.

– Jak najszybciej należy uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu – stwierdził radny Mirosław Żylik z Bezpartyjnych. – Mając plan, możemy wydać inwestorowi warunki zabudowy. Sytuacja jest już poza miastem, może dobrze byłoby gdyby wniosek wrócił do miasta, ale po uchwaleniu planu. Tam stoją budynki, które mają 10 pięter i nie należy stawiać tam wyższych budynków. Moim zdaniem inwestor tym wnioskiem sondował, co może zrobić.

Temat wieżowców w Szczecinie został poruszony w ostatnim wydaniu programu "Studio wSzczecinie.pl". Radni byli zgodni, że budowa takich obiektów wymaga nie tylko odpowiedniej lokalizacji, ale i zgody mieszkańców.