– Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia od moich ziomków dla mnie, czyli też ziomka ze Szczecina – mówił Adrian Szymaniak w programie „Hej Szczecin! Jest piątek!”. Mało kto wie, że uczestnik telewizyjnego show „Ślub od pierwszego wejrzenia” przez wiele lat był mieszkańcem Szczecina. Walczący z chorobą mężczyzna niebawem wróci do naszego miasta, by przeżyć jeden z najważniejszych momentów w swoim życiu.

Adrian Szymaniak ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” choruje na glejaka IV stopnia, jednego z najbardziej złośliwych nowotworów mózgu. Szczecinianin został zdiagnozowany latem tego roku.

O walce przyjaciela o zdrowie w programie „Hej Szczecin! Jest piątek!” opowiadał jego przyjaciel Maciej Łagodziński.

– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to dość ciężki przypadek. Adrian potrzebuje naszej pomocy, leczenie jest bardzo kosztowne i w tym przypadku główną rolę odgrywają po prostu pieniądze – mówił Łagodziński. Z kanapy programu „Hej Szczecin! Jest piątek!” zachęcał do wsparcia zbiórki.

– To on zawsze służył pomocą i sam nigdy o nią nie prosił – dodał.

Gwiazdor reality-show został zdiagnozowany kilka miesięcy temu. Jego walka o zdrowie trwa. Obecnie Adrian jest w trakcie drugiego etapu leczenia – radio- i chemioterapii. Bez dużych nakładów finansowych trudno będzie jednak kontynuować leczenie, które być może będzie odbywać się także za granicą.

– Dotarłem do kilkudziesięciu pacjentów i ich rodzin. Wiem, że silna wola walki i wczesne rozpoznanie potrafią zdziałać cuda i zatrzymać chorobę. Są osoby, które od rozpoznania żyją po kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Też chcę być takim przypadkiem. Z racji mojego wieku, wczesnego rozpoznania i dobrych wyników jest to możliwe. Ale wszystko to, co oferuje NFZ, to za mało. Stąd zbiórka, aby zebrać środki na kolejne metody leczenia. W wielu krajach są one 3. etapem standardowego leczenia tego typu nowotworów – tłumaczy Adrian Szymaniak.

Wraz z Anitą Szydłowską wziął udział w trzeciej edycji show „Ślub od pierwszego wejrzenia” – jako jedna z nielicznych par tego programu przetrwali eksperyment. Dzisiaj są rodzicami dwójki dzieci i do momentu diagnozy prowadzili szczęśliwe życie. Podczas programu Adrian zdradził pewien sekret.

– 12 grudnia wracam do Szczecina, by powiedzieć sobie z moją żoną, tym razem sakramentalne „tak” – zapowiedział.

Zbiórkę na leczenie szczecinianina można wspierać na stronie https://pomagam.pl/y87et6