Samobójcza bramka Leo Koutrisa oraz trafienie Daniego Pacheco. Te dwa gole zadecydowały, że Pogoń Szczecin przegrała z Wisłą Płock. To pierwsza porażka drużyny prowadzonej przez trenera Thomasa Thomasberga od 22 spotkań.

Duńczyk ma za sobą imponującą serię, którą rozpoczął jeszcze jako szkoleniowiec FC Midtjylland. Z zespołem ze Skandynawii nie przegrał 18 razy. Mimo tego opuścił swój kraj i wybrał stolicę Pomorza Zachodniego w poszukiwaniu dalszych wyzwań. W Szczecinie licznik Thomasberga zatrzymał się na 4 meczach.

W poniedziałkowym starciu w Płocku Portowcy grali, a Nafciarze strzelali gole. A przynajmniej jednego gola, bo do siatki w 56’ minucie gry trafił Hiszpan Dani Pacheco. Jeszcze w pierwszej odsłonie gry samobójcze trafienie zaliczył lewy obrońca Dumy Pomorza Leonardo Koutris. Pogoń Szczecin dużo częściej utrzymywała się przy piłce. Granatowo-bordowi prowadzili grę, ale byli bardzo nieskuteczni.

Przed Portowcami spore wyzwania w najbliższych kolejkach PKO Bank Polski Ekstraklasy. Pogoń Szczecin zagra przecież u siebie już 9 listopada z Jagiellonią Białystok, a 24 listopada z Zagłębiem Lubin. Sytuacja w ligowej tabeli podopiecznych trenera Thomasberga jest trudna. Piłkarze Dumy Pomorza, po 14 kolejkach, zajmują 13. miejsce.