128 bitów na minutę tętniących w klimatycznych murach. O czym mowa? O <br>kolejnej imprezie z cyklu For The Love of House. Zabawa w Starej Cynkowni rozpoczęła się 23 lutego wraz z godz. 21 i trwała do dnia następnego. <br>
Na początku imprezy tłumów na parkiecie nie było, a do baru nie stało się w kolejce. Jednak z biegiem czasu, do Starej Cynkowni zaglądały kolejne osoby. I nawet ci, którzy przyszli tylko na chwilę zobaczyć co takiego dzieje się przy ul. Kolumba 4, w końcu decydowali się zostać dłużej, lądując ostatecznie na parkiecie. Przy takiej muzyce nie można było nie tańczyć. Stojący za konsoletą Maru niesamowicie szybko rozkręcił zabawę nie pozwalając na opuszczenie parkietu. Nie było czasu na odpoczynek, dźwięki porywały do tańca. Gościem specjalnym był szczeciński instrumentalista – Tomek Szpak, który grając na perkusji, wzbogacał hous’owe numery na wczorajszej imprezie. Maru podsycał swoją publiczność między innymi takimi utworami jak: Andrea Mendoza „Put Your Hands Up”, Dennis Ferrer „Church Lady”, Full Intention „I Believe In You”, Solu „Fade”, Energy „52 Cafe del Mar”, Fatboy Slim „Star 69”. Wszystko to złożyło się na klimatyczną atmosferę panującą wczoraj w Starej Cynkowni.
Czego chcieć więcej? Szczecin potrzebuje właśnie takich spotkań z hous’em! A dowodem na to, jest fakt, iż z imprezy na imprezę wzrasta frekwencja. Ci, którzy już raz bawili się na For The Love of House, wiedzą jak dobrze można zrelaksować się przy hous’owych dźwiękach w Starej Cynkowni i wracają na kolejne edycje!
Z powodu dużej ilości komentarzy pod ostatnią relacją z imprezy For The Love of House, postanowiliśmy nagrodzić jedną wypowiedź. Zwycięski komentarz został napisany przez McRotz. Gratulujemy! Zwycięzca otrzyma od nas wejściówkę na kolejną imprezę z cyklu For The Love of House. Zapraszamy wszystkich do komentowania zabawy minionej nocy!
Komentarze
0