Kryzys w zakładach mięsnych. Pracę stracą 24 osoby
Pikieta Solidarności przed siedzibą Animexu na Prawobrzeżu odbyła się w środę. Protestowało kilkadziesiąt osób. Nie brakowało emocji, bo wiele ze zwolnionych osób całe swoje życie przepracowało w Animexie.
Zakłady mięsne znajdują się w trudnej sytuacji finansowej i konieczna była restrukturyzacja jednego z działów. Prace ma stracić ponad 20 osób.
– Dostałem wypowiedzenie z obiegówką. Pracowałem tu 42 lata. Dowiedziałem się, że jest redukcja etatów i koniec. Całe życie w jednej firmie i koniec. Tak traktuje się ludzi – mówi jeden z pracowników firmy.
– Nie godzimy się z taką sytuacją, bo firma zatrudnia także firmy zewnętrzne świadczące prace. Jak jest kryzys i trzeba ciąć zatrudnienie, to nie z zasobu pracowników etatowych, a tymczasowych. Tymczasem pracodawca mówi, że tymczasowych opłaca mu się zatrudniać z zewnątrz, bo etatowi są drożsi – mówi Dariusz Głogowski, szef Solidarności w zakładach mięsnych Animex.
– Rozumiemy trudną sytuację w firmie, ale trzeba rozmawiać, szukać kompromisów, a tego nie ma. Jesteśmy za naszymi pracownikami, chodzi o ich byt. Pracownicy zewnętrzni nie mają umów o pracę i też słyszymy, że pracują dużo, nawet kilkanaście godzin dziennie – dodaje Przemysław Mazur, p.o. przewodniczącego NSZZ Solidarność na Pomorzu Zachodnim.
Podczas pikiety Solidarność podkreślała, że o sytuacji pracowników zakładów mięsnych poinformuje Państwową Inspekcję Pracy.
„Trwała nierentowność” powodem zwolnień w zakładach mięsnych
Przyszłość Animexu w Szczecinie, według deklaracji władz spółki, jest niezagrożona, choć zakład został objęty restrukturyzacją. Za najbardziej nierentowny uznano dział wykrawania szynek.
– Animex Foods Polska rozwija specjalizację swoich zakładów, koncentrując się na wybranych obszarach produkcji, dzięki czemu może osiągnąć najwyższą efektywność działania. Takie podejście pozwala reagować na dynamiczne zmiany w branży mięsnej związane z np. cenami surowców, rosnącymi kosztami czy nowymi regulacjami. Decyzja o restrukturyzacji obszaru wykrawania szynek w zakładzie w Szczecinie została podjęta w związku z jego długotrwałą nierentownością – tłumaczy Łukasz Dominiak, dyrektor ds. Public Relations Animex Foods.
– Jesteśmy otwarci na dialog i gotowi do wspólnego wypracowania rozwiązań dotyczących przyszłości restrukturyzowanego obszaru – zapewnia, dodając, że w Animexie priorytetem mają pozostać pracownicy zatrudnieni na umowach o pracę.
W sumie zakład w Szczecinie zatrudnia 900 osób. Spółka od lat przechodzi transformację.
W 2023 roku podjęto decyzję o specjalizacji szczecińskiego oddziału w zakresie rozbioru i przetwórstwa mięsa. Prowadzony w zakładzie w Szczecinie ubój został przeniesiony do innych lokalizacji na terenie Polski.
Komentarze