W piątek rano media obiegła informacja o możliwej upadłości sieci sklepów Neonet. To zaskakujące, bo jeszcze w listopadzie sieć elektromarketów otwierała kolejne sklepy. Jak przekazał portal dlahandlu.pl, Neonet w ostatnich dniach listopada złożył wniosek o ogłoszenie upadłości.
300 sklepów może zostać zamkniętych
Sytuacja jest zaskakująca, ponieważ nic nie zwiastowało problemów Neonetu. Jeszcze w listopadzie otwierane były kolejne sklepy. W środę w mediach społecznościowych pojawiały się informacje o anulowanych przez sieć zamówieniach na dostawy sprzętu dla klientów. Dzisiaj media branżowe podały, że Neonet złożył wniosek o upadłość. Sama sieć wystosowała oświadczenie, z którego wynika, że do sądu trafiły dwa wnioski. Jeden o upadłość i jeden o restrukturyzację.
„Zarząd Spółki NEONET S.A. informuje, że w dniu 27 listopada 2023 r. złożył do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Celem złożonego wniosku nie jest rozpoczęcie postępowania upadłościowego. Obecnie Spółka oczekuje na otwarcie postępowania, co może potrwać kilka tygodni” – czytamy w oświadczeniu.
I dalej: „Zarząd Spółki NEONET S.A. informuje także, iż w dniu 28 listopada 2023 roku, złożony został także wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego. Krok ten został podjęty wyłącznie na wypadek, gdyby w toku priorytetowego postępowania sanacyjnego nie udało się osiągnąć konsensusu między Spółką, a jej kontrahentami. Spółka nie zakłada, aby do tej sytuacji miało dojść, natomiast z uwagi na zabezpieczenie interesu kontrahentów i wierzycieli Spółki, Zarząd NEONET S.A. podjął decyzję o złożeniu obu wniosków.
Wyraźnego podkreślenia wymaga fakt, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami polskiego prawa wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego jest rozpoznawany w pierwszej kolejności, co dobitnie pokazuje wolę Spółki do jak najszybszego i skutecznego rozwiązania aktualnych trudności.”
Decyzja o złożeniu wniosku restrukturyzacyjnego jest odpowiedzią na problemy płynnościowe firmy. Problemem miała być spadająca sprzedaż, która jest efektem inflacji, ale i negatywnych nastrojów konsumenckich Polaków.
„Decyzja zaskakująca. Grudzień to czas handlowych żniw”
Dlaczego Neonet znalazł się w tarapatach? Eksperci przyznają, że sytuacja jest zaskakująca z kilku powodów: nie było sygnałów, by sieć była niewypłacalna. Inna sprawa, to czas złożenia wniosku o upadłość. Grudzień to czas żniw w handlu.
– To mnie zaskakuje najbardziej. Sieć marketów elektrycznych, która sprzedaje sprzęt RTV, AGD, konsole do gier czy inne rzeczy sprzedawane jako prezenty, ogłasza upadłość w czasie, gdy Polacy za moment ruszą na zakupy. Można powiedzieć, że jest to niecodzienne, bo na pewno jest to czas odbicia dla handlu. Niektóre sieci w grudniu wypracowują nawet połowę swojego całorocznego zysku. To fatalna prognoza dla postępowania sanacyjnego, jeżeli firma znajduje się w takim kryzysie, że nagle odpuszcza sobie najważniejszy miesiąc w roku – przyznaje Katarzyna Rogoźnicka, doradca restrukturyzacyjny.
Jak dodaje, powodzenie procesu restrukturyzacji będzie zależeć od możliwości firmy na uzdrowienie sytuacji.
– Zaletą jest fakt, że Neonet otwierał nowe lokalizacje i planował ekspansję. Na ten moment należy szybko przeanalizować, które lokalizacje są nierentowne i szybko je zamykać. Sektor dyskontów jest bardzo konkurencyjny i na pewno kryzys Neonetu szybko wykorzystają Media Expert czy RTV Euro AGD – dodaje ekspertka.
Ekspedientka rzuca słuchawką
Co ze szczeciński sklepem? Obecnie sieć Neonet posiada w Szczecinie jeden punkt – w Mieszka Retail Parku. W piątek sklep był czynny. Ustawiono przed nim windery zachęcające do zakupów, a z głośników emitowano spoty informujące o promocjach.
Próbowaliśmy skontaktować się ze sklepem. Po przedstawieniu się dziennikarza, ekspedientka... rzuciła słuchawką.
Neonet w Polsce działa od 20 lat i ma około 300 sklepów. W Szczecinie jeden zlokalizowany jest przy ul. Mieszka I. Inne regionalne sklepy sieci znajdziemy między innymi w: Policach, Nowogardzie, Goleniowie czy Świnoujściu.
Komentarze
4