Inspiracje będą czerpać z życia rapera, lecz nie zaniedbają publiczności – grupa Pozostali zaprasza na pierwszy w Szczecinie Impro Jam w formacie wywiadu z gwiazdą. „To też nie będzie roast, nie chcemy nikogo ośmieszać, tylko w przyjaznej atmosferze rozmawiać”, zapewniają artyści.

Grupa impro Pozostali po udanym walentynkowym Impro Jamie powraca z nowym pomysłem i formatem.

– Z naszej perspektywy był to sukces, publiczność wypełniła Dom Kultury Słowianin po brzegi, nie tylko fizycznie, ale i śmiechem oraz radością – wspomina Adam Kuzycz-Berezowski. To był jednak dopiero początek. – W mojej głowie jest kilka pomysłów na Impro Jamy, które powoli realizujemy. 

Nowy format, nowe zagrożenia

Jesienią grupa Pozostali stawia na formułę, której w Szczecinie jeszcze nie było. Jak mówią, to trochę „spotkanie z ciekawym człowiekiem”, trochę „wieczorny talk-show”, a trochę „spotkanie autorskie”. 

– Gwiazdą wieczoru będzie Adam „Łona” Zieliński. To z nim będziemy prowadzić rozmowę i tak zadawać pytania, by nie wprowadzić w zakłopotanie, lecz uwolnić potencjał do ciekawych opowieści – wyjaśnia Kuzycz-Berezowski. – Łona podobno nie lubi improwizacji, więc nie będziemy prowokować niekomfortowej sytuacji, w której to on ma coś zagrać. Jeżeli ktoś na scenie miałby czuć się nieswojo, to widzowie też to odczują, a to ostatnia rzecz, której w wieczorze komediowym chcemy.

Jak zapowiadają improwizatorzy, nie zabraknie rozmów o życiu, rapie, Szczecinie, dzieciństwie i planach na przyszłość.

Nowy format to nie tylko odświeżenie szczecińskiej sceny impro, lecz i wyzwanie dla samych artystów. – Jest tu kilka zagrożeń, jak chociażby szukanie na siłę ciekawych inspiracji. Tu chcemy skorzystać z doświadczeń Adama, one nie muszą być specjalnie „dziwne” albo „wyjątkowe”, żebyśmy mogli z nimi grać i fantazjować – podkreśla Kuzycz-Berezowski. – Co najważniejsze, to też nie będzie roast, nie chcemy nikogo ośmieszać, tylko w przyjaznej atmosferze rozmawiać.

Doborowe towarzystwo. „Chciałbym, aby ten wieczór był bardziej muzyczny” 

Jak podkreśla Kuzycz-Berezowski, to nie jego pierwsze spotkanie artystyczne z Łoną – wcześniej mieli okazję pracować przy wspólnych projektach rapera. Jednak to pierwszy raz, kiedy Łona zawita na scenie impro.

– Jak udało się już wszystko spiąć i ogłosić, że Adam z nami wystąpi, to kilka osób zapytało z zaskoczeniem, jak udało się go namówić? – przyznaje Kuzycz-Berezowski.

W piątkowy wieczór na scenie obok członków grupy Pozostali zobaczymy jeszcze dwóch wspaniałych – Szymona Jachimka, niegdyś członka kabaretu Limo i Łukasza Mazurka, aktora dramatycznego i musicalowego. Obu nie można odmówić dużego doświadczenia w impro.

– Chciałbym, aby ten wieczór był bardziej muzyczny niż ten walentynkowy – zdradza Kuzycz-Berezowski. – Stąd też taki dobór gości. Szymon Jachimek jest świetnym improwizatorem i specjalizuje się w formatach muzycznych właśnie. Łukasz „Mazi” Mazurek jest obdarzony nieziemskim głosem, można było go usłyszeć między innymi w Teatrze Roma. Lepszych referencji nie trzeba podawać.

Artystom na scenie towarzyszyć będzie zespół. Lakszmi Dżaman (klawisze) i Emilka Dąbrowska (perkusja) zadbają o warstwę muzyczną tego wieczoru, oczywiście także improwizując. 

A jakiej muzyki można się spodziewać?

– Choć dla nas Łona jest absolutnym mistrzem rapu, to nie zawahamy się skompromitować na jego oczach i tak, zapewniam wszystkich, zamierzamy rapować – mówi ze śmiechem Kuzycz-Berezowski. 

Publiczność wciąż istotnym elementem

Impro żywi się tym, co da publiczność – podczas standardowych wieczorów impro, energia widzów nadaje ton całemu wydarzeniu. Nowa formuła znosi nieco ciężaru ciągłego podrzucania inspiracji z barków widowni, jednak pozostawia wciąż pole dla aktywnego uczestnictwa widzów.

– Wieczór zostanie podzielony na trzy części, każdy z naszej grupy będzie prowadził jedną – przyznaje Kuzycz-Berezowski. – Inspiracje będziemy czerpać głównie od Łony, ale będziemy prosić także widzów o dopowiedzenie, dookreślenie czegoś, podbicie stawki. 

Czy impro z udziałem gości i w nowym formacie to dobra okazja, by zanurzyć się w ten świat po raz pierwszy?

– Takie wydarzenie ma potencjał większego zasięgu, większa zatem będzie publiczność i odpowiednio większa dawka pozytywnej energii w trakcie. A śmiech zaraża przecież, więc łatwiej rozkochać się w impro. Nie ma znaczenia, czy ktoś wcześniej był na wieczorze impro, czy to będzie jego pierwszy raz. Każdy, kto ma obawy, że czegoś nie zrozumie, niech je porzuci, bo wszystko będzie podane jak na tacy – zapewnia Kuzycz-Berezowski. – Miłość do impro nie jedno ma imię, bo z jednej strony w Słowianinie będzie trochę większy show niż zazwyczaj, ale spotkania kameralne niosą ze sobą walory bliskości obcowania z improwizacją komediową. 

Na impro jam z Łoną grupa Pozostali zaprasza w piątek, 26 września, do Domu Kultury Słowianin. Początek o godz. 19:00, bilety w przedsprzedaży dostępne na: https://www.biletomat.pl/bilety/impro-jam-2-szczecin-82489/