Nauczyciele wskazują, kiedy reforma Nowackiej będzie miała sens
Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że ograniczenie podstawy programowej oraz likwidację zadań domowych dla uczniów klas 1–3 podstawówek. – Od początku kwietnia takie rozporządzenie będzie funkcjonowało – mówi Nowacka. Z kolei już od marca nauczyciele mają otrzymać podwyżki.
Co na to szczecińscy pedagodzy? Co mówią o ograniczeniu zadań domowych. Nie brakuje głosów sceptycznych…
– Mam mieszane uczucia. Taka reforma ma sens, jeżeli nastąpi optymalizacja programu nauczania i nie będzie tak, że będziemy skakać z tematu na temat. Szczególnie, gdy nie będzie możliwości zadawania zadań domowych – mówi nam jedna ze szczecińskich nauczycielek.
Jak tłumaczy, uczniowie mają zadawane za dużo, ponieważ „każdy nauczyciel myśli, że jego przedmiot jest najważniejszy i musi być najlepiej opracowany”.
– To jest rzeczywiście trudne, gdy uczniom na lekcji robi się wykład, a ćwiczenia zadaje do domu. To jest model akademicki, a niektórzy stosują go już w podstawówkach – mówi. – Mam też obawę, że bez zadań domowych wychowamy jednak mniej sumiennych i solidnych uczniów.
Rogaś: „Nie wyobrażam sobie nauki tabliczki mnożenia czy umiejętności pisania bez ćwiczenia w domu”
Sprawa będzie wymagała również dyskusji na szczeblach gminnych i kuratoryjnych.
– Trudno powiedzieć, w jakiej formie takie rozporządzenie będzie wprowadzone do szkół. Oczywiście jesteśmy zobowiązani do przestrzegania prawa, taka zmiana powinna być elementem kompleksowej zmiany w oświacie np. w kontekście podstawy programowej. Nauczyciel często nie jest w stanie „wyłożyć” na lekcji tematu, a jednocześnie przećwiczyć go w czasie 45 minut. Zdajemy sobie jednak sprawę, że jak ma się 8 lekcji dziennie, to nauka jeszcze po południu jest dla uczniów ciężka. Odchudzenie podstawy programowej wydaje się w tym momencie konieczne, by nauczyciele mieli czas na omówienie programu – mówi Lidia Rogaś, zastępczyni prezydenta Szczecina w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl. – Uczniowie będą się i tak uczyć do sprawdzianów. Nie wyobrażam sobie, że można nauczyć się tabliczki mnożenia czy konstruowania wypowiedzi bez ćwiczenia w domu – dodaje i zaznacza: – Generalnie zmiany powinny być wprowadzane w czasie rozpoczęcia roku szkolnego, ale kwiecień nie jest najgorszym momentem, ponieważ już się zaczynają egzaminy, przygotowania do matur, nie będzie to więc jakieś poważne zaburzenie roku szkolnego.
Komentarze
11