Organizowana w Zamku Książąt Pomorskich wystawa ukazuje zwiedzającym wybrane prace, które mają swoje stałe miejsce w Lügenmuseum. Opowiadają one o codzienności w NRD, o życiu w podziemiu i o subkulturze wschodnich Niemiec. Zabka otrzymał od socjalistycznych władz zakaz przekraczania granic, dlatego też swoje podróże odbywał we własnej wyobraźni i w snach. A sny i marzenia zaczęły się z czasem przeradzać w realne obiekty, które jeszcze dziś dowodzą o sile i o nieposkromionej twórczej fantazji w obliczu cenzury.
Tytuł wystawy nawiązuje do wieczorów wigilijnych w szerszym kontekście. Sięgając do etymologii w języku łacińskim (vigilia - czuwanie, straż nocna, vigilare - czuwać), mamy tutaj do czynienia z czuwaniem, które interpretować można jako oczekiwanie na czasy bez cenzury, bez muru, bez totalitarnego ustroju, bez ograniczeń w codziennym życiu, planach, marzeniach. Dysydentem jest zaś sam artysta. Wśród prac niezgadzającego się na zastaną rzeczywistość twórcy uwagę zwraca drzewko bożonarodzeniowe z 1989 roku - „Tylko raz używane”. Pod choinką artysta-opozycjonista znajduje nic innego jak Grę Stasipoli, w wigilijnych snach odwiedza jednak Świątynię Elvisa Presleya czy Orakel Tysiąclecia.
Wystawę Reinhard Zabka kieruje oczywiście do wszystkich, przede wszystkim jednak - do zakochanych, podróżujących, przyjaciół, babci, dziadka, dzieci, marzycieli, bezrobotnych i zbuntowanych.
Reinhard Zabka - twórca obiektów, instalacji i kolaży, organizator licznych sympozjów i festiwali, laureat wielu nagród i stypendiów artystycznych. Twórca „Płonących labiryntów”, które od 13 lat powstają corocznie podczas Festiwalu Wina i Teatru nad brzegiem Łaby w Radebeul. Uczestnik wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych w Europie i Azji.
Komentarze
0